W środę posłowie odrzucili w pierwszym czytaniu obywatelski projekt ustawy liberalizującej prawo do aborcji „Ratujmy Kobiety”. Projekt przepadł przez to, że kilkudziesięciu parlamentarzystów opozycji, z PO i Nowoczesnej, nie wzięło udziału w głosowaniu.
- W ramach protestu zawieszam swoją obecność w klubie Nowoczesna. Dlatego że jako jeden z ponad 200 tysięcy ludzi podpisałem się pod projektem „Ratujmy Kobiety” - powiedział w czwartek w Sejmie.
Według niego projekt ten jest niezwykle ważny, zwłaszcza dzisiaj, kiedy „mamy do czynienia z państwem wyznaniowym, kiedy kościół narzuca nam system wartości, oczywiste jest to, że będziemy bronić wolności, demokracji i tego co jest najważniejsze, czyli praw kobiet”.
- Okazuje się, że moje koleżanki i koledzy z Nowoczesnej nie chcą wolności kobiet, nie chcą żyć w państwie demokratycznym. Przecież chodziło tylko o to, żeby skierować ten projekt do komisji, nic więcej. Dlatego tak długo jak Nowoczesna nie otrzeźwieje, będę krytykował tę partię i będę z nią polemizował – dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?