Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Król Julian operowany we Wrocławiu. Lemurowi wypadł dysk [ZDJĘCIA]

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Lemur Julian ma problemy z dyskiem
Lemur Julian ma problemy z dyskiem Tomasz Hołod
Nie może chodzić i jedynie czołga się na przednich łapkach. Szansą dla Juliana, 8-letniego lemura, jest operacja kręgosłupa. Podjęli się jej lekarze weterynarii z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - To jedyny ratunek dla Juliana - komentuje dr hab. Marcin Wrzosek z Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów we Wrocławiu.

Julian, 8-letni lemur z zoo w Borysewie pod Łodzią, jest dziś operowany we Wrocławiu. - Julianka zaleziono w nocy w swoim boksie. Leżał i się nie ruszał, nie wiadomo co się z nim stało. Być może spadł z półki w boksie - tłumaczy dr hab. Wrzosek, który w czwartek rano badał, a potem podjął się operacji lemura.

Co dolega Julianowi i dlaczego musiał być transportowany z Łodzi do Wrocławia? - Julian nie chodzi. Z rezonansu, który został wcześniej już przez nas przeprowadzony, okazało się, że wypadł mu dysk. Próbowaliśmy leczenia farmakologicznego, ale nie przyniosło to rezultatów. Trzeba było interweniować, gdyż w przeciwnym razie Julian nigdy nie stanąłby na nogi - wyjaśnia lekarz weterynarii.

Julian pojawił się wraz ze swoim opiekunem w gabinecie neurologicznym w czwartek o godzinie 9. Najpierw dr hab. Wrzosek sprawdzał odruchy kończyn Juliana, a potem przeprowadził elektromiografię, czyli badanie czynności elektrycznej mięśni i nerwów obwodowych. - Niestety prawa strona jest słabsza, ale najważniejsze, że po podaniu zastrzyku, Julian zareagował na ukłucie. To dla nas dobry znak. Istotny jest również fakt, że Julian jest zwierzęciem oswojonym, co bardzo ułatwi jego rehabilitację po zabiegu. Niestety zwierzęta dzikie nie mają takiej możliwości, gdyż nie są przyzwyczajone do obecności człowieka - dodaje dr hab. Wrzosek.

Po badaniach, lemura zabrano na laminektomię, czyli na zabieg przeprowadzany właśnie w przypadkach zwężania kanału kręgowego. Lekarz weterynarii podkreśla, że ten sam zabieg wykonuje się u psów czy kotów. - Co ważne, ten sam zabieg wykonuje się również u ludzi. Julian będzie operowany takimi samymi narzędziami, jak robią to neurochirurdzy - zapowiadał przed zabiegiem dr hab. Marcin Wrzosek.

Efekty operacji będą znane dopiero po 2-3 tygodniach od zabiegu. Julian będzie musiał przejść także rehabilitację, by odzyskać pełną sprawność w tylnych kończynach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska