Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krematoria tak, ale nie przy naszym domu

Sylwia Królikowska
Coraz częściej na cmentarzach powstają kolumbaria - miejsca, gdzie chowa się urny
Coraz częściej na cmentarzach powstają kolumbaria - miejsca, gdzie chowa się urny Janusz Wójtowicz
Dolny Śląsk ma tylko jedną spalarnię zwłok. Na wolny termin trzeba tam czekać ponad tydzień.

Planów budowy nowych spalarni było kilka. Miała powstać pod Wrocławiem, w niewielkich Groblicach. Mieszkańcy się sprzeciwili, bo stałaby zbyt blisko pól uprawnych.
Firma zainteresowana budową pojawiła się też w Jeleniej Górze. Tam z kolei sprzeciwili się radni.

Prawie dwa lata trwa również batalia inwestora i mieszkańców Boguszowa-Gorców pod Wałbrzychem. Sprawę rozsądzi teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ludzie nie chcą krematorium koło swoich domów, bo miałoby powstać około 100 metrów od mieszkań. Wojewódzki sanepid przyznał im rację.
- Dopóki nie ma jasnych przepisów na ten temat, ludzie muszą sami dbać, by spalarnie nie powstawały po sąsiedzku - mówi Ryszard Gnyp z Bogu-szowa.

Rzeczywiście, przepisy nie precyzują, w jakiej odległości od budynków mieszkalnych spalarnie mogą powstawać.
- W prawie budowlanym, które dotyczy krematoriów, jest zapis, że działalność nie może wykroczyć poza granice działki, na której jest krematorium - wyjaśnia Magdalena Odrowąż-Mieszkowska z wrocławskiego sanepidu.

Inwestorzy twierdzą jednak, że największy problem tkwi w ludziach, którzy nie chcą mieć spalarni w zasięgu wzroku. Mirosław Archacki, właściciel zakładu pogrzebowego, który chce wybudować krematorium w Boguszowie, jest jednak przekonany, że lokalizacja jest dobra, a spalarnia nie będzie nikomu szkodzić. Dlatego zaskarżył decyzję sanepidu. Teraz rozpatruje ją Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Na Dolnym Śląsku działa tylko jedno krematorium - we Wrocławiu.
Rośnie jednak zainteresowanie taką formą pochówku. W 2007 roku w polskich spalarniach skremowanych zostało prawie 20 tys. ciał.
W stolicy Dolnego Śląska już teraz trzeba czekać ponad tydzień na wolny termin.

Kościół nie zabrania kremacji
W 1998 r. w kraju było ponad 3,5 tys. kremacji, w 2007 już ok. 20 tys. Nowe krematoria będą więc musiały powstać. Spopielenie zwłok oznacza pochówek tańszy od tradycyjnego. Razem z trumną trzeba zapłacić ok. 1300 zł. Za grzebanie ciał - minimum 1600 zł. Od 1997 r. Kościół pozwala na odprawianie mszy pogrzebowej nad urną z prochami zmarłego. Popularność takiego pochówku rośnie też dlatego, że zmienia się mentalność ludzi. Dwa lata temu przeprowadzono badania w Krakowie - 80 proc. ludzi nie miało nic przeciw krematorium, ale prawie nikt by się na to nie zgodził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska