Śledztwo w tej sprawie prowadzą: Komenda Wojewódzka Policji i Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
- Nie możemy ujawnić, co to jest za instytucja finansowa - zastrzega Małgorzata Klaus, rzeczniczka prokuratury.
Wiadomo, że w ostatnich dniach w tej sprawie zatrzymano trzy osoby. Pracownika zajmującego się weryfikowaniem wniosków kredytowych, kredytobiorcę i pośrednika.
Pracownik zajmujący się udzielaniem kredytów - przeszukującym jego mieszkanie policjantom - wręczył torbę, w której było 400 tysięcy złotych w gotówce. Przyznał, że są to pieniądze z łapówek. Pokazał też sprzęt RTV i AGD, również kupiony za łapówki. Ujawnił, że nawet jego dom wybudowany jest za pieniądze z łapówek za wyłudzone kredyty.
Zdaniem prokuratury proceder polegał na tym, że kredytobiorcy składali dokumenty i wnioski dotyczące kredytów na znacznie mniejsze kwoty niż naprawdę dostawali.
- Pożyczki były udzielane osobom, które w innych bankach kredytu nigdy by nie dostały - mówi Małgorzata Klaus.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej wpadli na trop tej historii w kwietniu. Ustalili, że organizator przestępczego procederu wyszukiwał firmy mające kłopoty finansowe i proponował im załatwienie wielomilionowego kredytu. W zamian żądał dla siebie części udziałów w firmie. Pracownik instytucji finansowej - w zamian za załatwienie kredytu - dostawał od 40 do 70 tysięcy złotych łapówki.
Jak mówi prokuratura, na trzech zatrzymanych ostatnio osobach sprawa na pewno się nie skończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?