Michał Witkowski napisał tę powieść "dla wariatów takich jak ja, którzy lubią sztukę niepokorną, z czarną wizją świata, tę znaną ze spektakli według Sarah Kane, wierszy Wojaczka czy bitników" - tak mówił mi po jej publikacji.
Przedstawienie w krakowskim Teatrze Nowym wyreżyserował Piotr Sieklucki, który na wrocławskiej scenie przy ul. Rzeźniczej w kwietniu tego roku wystawił bardzo dobrze przyjęte "Pożegnanie jesieni" według Witkacego.
W "Lubiewie" grają: Paweł Sanakiewicz, Edward Kalisz, Krystyna Czubówna, Teofil Pietroń i Mikołaj Mikołajczyk. Fabuła scenicznego "Lubiewa" została nieco skrócona.
Opowieść będzie toczyć się w przeszłości starzejących się homoseksualistów. On - Patrycja i on - Lukrecja w latach swojej świetności "polowały" w parku na heteroseksualnych mężczyzn. Teraz zostają zamknięci we własnej przeszłości, w starym gomułkowskim bloku. Nieustannie toczą opowieści o AIDS, które zbierało pierwsze żniwo wśród ich przyjaciół, kiedy wolna Polska otworzyła granice, o seksualnych przygodach w parku, o rosyjskich żołnierzach stacjonujących w komunistycznej Polsce, o młodości i swoim pierwszym "pedalskim" razie.
Odwiedza ich dziennikarz, który spisuje historię ich życia. Patrycja i Lukrecja prześcigają się w opisach tajemniczych gejowskich miejsc Wrocławia z lat 70. i 80. Ale przede wszystkim przechwalają się miłosnymi wyczynami z heteroseksualnymi mężczyznami.
Powieść "Lubiewo" została przetłumaczona na dwadzieścia języków. Jaka będzie jej sceniczna adaptacja? Dowiemy się 17, 18 i 19 stycznia o godz. 19 we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Można już rezerwować bilety - kosztują 50 zł (normalne) i 45 zł (ulgowe).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?