Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradł dachy kamienic! Sprzedawał je za grosze

Kacper Chudzik
Nie miał kasy, więc wszedł na dach i zaczął go demontować.

Głogowscy policjanci w swojej pracy spotykali się już z wieloma nietypowymi kradzieżami, ale wyczyn 28-latka mieszkającego na starówce nawet ich zadziwił. 28-latek może trafić za kratki za kradzież blaszanych płyt dachowych. Kradł je z domu, w którym mieszkał, a także z sąsiednich dachów

Mężczyzna ukradł blisko sto metrów miedzianej blachy dachowej, powodując straty na prawie 15 tysięcy złotych. Możliwe, że byłyby jeszcze większe, gdyby nie deszczowa pogoda. Sąsiedzi 28-latka zorientowali się, że coś jest nie tak, gdy woda zaczęła zalewać sufity w ich mieszkaniach.

- Zaskoczeni właściciele trzech budynków stwierdzili, że dachy na ich posesjach są uszkodzone. Sprawca powycinał duże fragmenty poszycia dachowego, które wykonane było z miedzianej blachy. Szybko ustalono, kto jest sprawcą tej bezmyślnej kradzieży. Okazał się nim mężczyzna, który wynajmował mieszkanie na poddaszu jednego z budynków. Z tego miejsca miał możliwość wejścia na dach. Został zatrzymany i przyznał się do kradzieży. Jak wyjaśnił, systematycznie kradł poszycie i sprzedawał w skupie złomu. Miał za to uzyskać kwotę 1500 złotych. - Tłumaczył, że nie miał środków do życia - mówi podinspektor Bogdan Kaleta z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

Mężczyzna nie wynajął mieszkania w tym konkretnym celu, ale z czasem przez problemy finansowe uznał, że będzie to dobry sposób na dorobienie.

W sumie części dachu zniknęły z trzech sąsiadujących ze sobą kamienic przy. ul. Grodzkiej. 28-latek wycinał je z takich miejsc, by ubytki nie były widoczne z dołu.

Głogowianinowi grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Prawdopodobnie będzie też musiał zapłacić za naprawę dachów. Do strat związanych ze zniknięciem blaszanych „dachówek”, dojdą też te wywołane zalaniem mieszkań na poddaszu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska