Koszykówka. Wrócił ze Ślęzą do elity

Najstarszy klub sportowy w stolicy Dolnego Śląska powrócił po 11 latach do ekstraklasy. Jednym z ojców sukcesu był właśnie szkoleniowiec Radosław Czerniak. Rodowity kłodzczanin ma basket we krwi, gdyż w przeszłości sam występował na parkietach ligowych w Polsce, zdobywając nawet czterokrotnie mistrzostwo kraju ze Śląskiem Wrocław. W czasie swojej zawodniczej kariery występował także w Wybrzeżu Gdańsk, Noteci Inowrocław, Treflu Sopot oraz Turowie Zgorzelec.

Właśnie w tym ostatnim klubie, w 2002 roku, Czerniak rozpoczął pracę trenerską. Już dwa lata później świętował z przygranicznym zespołem awans do Polskiej Ligi Koszykówki.

Identyczny sukces powtórzył w Górniku Wałbrzych (2007 r.), z którym współpracował w latach 2006-2008.

Najbardziej prestiżowym okresem w czasie kariery trenerskiej była dla Czerniaka możliwość pracy w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski. 45-latek był wówczas asystentem Muliego Katzurina. Potem prowadził jeszcze ŁKS Łódź, ale w 2010 roku zawiesił swoją pracę trenerską na rzecz kariery zawodowej w biznesie.

- Zmarł mój ojciec, dzieci zaczęły dorastać i chciałem uczestniczyć w życiu rodzinnym. Wróciłem do Wrocławia, kolejny wyjazd nie wchodził już w grę. Dostałem szansę pracy zawodowej [w grupie DSA - dop. red.] i z niej skorzystałem. Jednak o koszykówce nie zapominałem - powiedział Czerniak.

Ciągnęło wilka do lasu..., bo w 2013 roku, gdy pojawiła się oferta z żeńskiej Ślęzy Wrocław, Czerniak długo się nie zastanawiał. Co prawda, był to dla niego pierwszy w karierze kontakt z kobiecym zespołem, ale jak się później okazało owocny dla obu stron.
Ślęza w sezonie 2013/2014 okazała się w I lidze najlepsza, a w obecnych rozgrywkach Tauron Basket Ligi Kobiet zajmuje ósme miejsce. Celem zespołu jest awans do fazy play-off, w której zagra osiem pierwszych drużyn z fazy zasadniczej. Plan wydaje się być zatem do zrealizowania.