18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: WKK wygrał ze Zniczem Pruszków w historycznym meczu [ZDJĘCIA]

PK, fot. Paweł Relikowski
fot. Paweł Relikowski
- Nerwy były duże. Nikt nie był wolny od emocji - opowiada Jan Grzeliński o nastrojach, jakie towarzyszyły i jemu, i wszystkim kolegom z WKK przed pierwszym, historycznym meczem na zapleczu ekstraklasy. Wszystko poszło po myśli podopiecznych trenera Pawła Turkiewicza. Wrocławianie wygrali ze Zniczem Pruszków 79:68.

Po bardzo wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej WKK zaczął odskakiwać rywalom. Duża w tym zasługa właśnie 19-letniego Grzelińskiego, który w I lidze jest absolutnym debiutantem, choć nie zapominajmy, że grał już epizody w ekstraklasowym Śląsku Wrocław. W sobotę "Grzelu" zdobył 14 punktów (5/10 w rzutach z gry), miał trzy asysty i potwierdził, że przeskok z II ligi powinien odbyć się w jego przypadku bez większych perturbacji.

- Determinacja była bardzo duża. Sezon przygotowawczy trochę się dłużył, graliśmy wiele sparingów, nie mogliśmy się doczekać meczu ze Zniczem. Kilku z nas debiutowało na tym poziomie. Różnica jest bardzo duża, pierwsza liga to już profesjonalny basket. Tu są inne warunki, jest większa presja. Trener ostrzegał, że będzie dużo ode mnie wymagał, ale byłem na to gotowy - mówi Grzeliński.

Na początku czwartej kwarty prowadzenie WKK sięgnęło już kilkunastu punktów i było jasne, że tego meczu już nie przegra. Trener Turkiewicz mógł pozwolić sobie na głęboką rotację i tylko 17-letni Igor Wadowski nie pojawił się na parkiecie.
Oprócz Grzelińskiego największe słowa uznania w drużynie wrocławskiej należą się Łukaszowi Diduszce. Skrzydłowy, niechciany po poprzednim sezonie w Śląsku Wrocław, zdobył aż 20 punktów (9/15 z gry), miał 6 zbiórek i 3 przechwyty. Kto wie, być może wiosną dane mu będzie świętować kolejny awans?

- Konkretnych celów na ten sezon nie mamy - odpowiada Grzeliński. - Prezes i trener wymagają od nas, żebyśmy się bili na śmierć i życie w każdym meczu. Nikt nie ukrywa, że chcemy wejść do play-offów, a w nich osiągnąć tyle, ile się da. Na papierze kandydatami do awansu są Polski Cukier Toruń, Polfarmex Kutno, Wilki Morskie Szczecin, może Start Lublin. My chcemy być czarnym koniem i straszyć zadziornością i agresywnością - kończy młody rozgrywający.

W sobotę koszykarze WKK zagrają w Poznaniu. Okazja do zobaczenia ich we Wrocławiu 12 października. W hali AWF-u podejmą Sokoła Łańcut.

WKK Wrocław - Znicz Basket Pruszków 79:68 (20:22, 26:17, 17:16, 16:13)
WKK:
Ł. Diduszko 20 (1), Grzeliński 14 (1), Kolowca 10, Leńczuk 8 (2), Niesobski 8 (2), B. Diduszko 6, Koelner 5 (1), Szpyrka 4 (1), Trojan 2, Łopatka 2, Bochenkiewicz 0.
Znicz: Lewandowski 17 (2), Mieczkowski 14, Aleksandrowicz 12 (2), Matuszewski 6, Wojtyński 6, Put 5 (1), Kulikowski 4, Czosnowski 2, Malitka 2, Potraski 0.

Pozostałe wyniki 1. kolejki I ligi: Spójnia Stargard Szczeciński - MOSiR Krosno 53:68, Polfarmex Kutno - Wikana Start Lublin 75:68, Polski Cukier Siden Toruń - Astoria Bydgoszcz 84:66, MCKiS Jaworzno - AZS Politechnika Poznań 74:60, King Wilki Morskie Szczecin - PTG Sokół Łańcut 84:77, MKS Dąbrowa Górnicza - Intermarche Stal Ostrów Wlkp. 92:86.

Następna kolejka (5-6.10): Sobota: Astoria - Spójnia, Polfarmex - Polski Cukier, Sokół - MCKiS, Politechnika - WKK (godz. 18), MOSiR - Wilki Morskie, Znicz - Dąbrowa Górnicza. Niedziela: Start - Stal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska