Koszykówka. Ślęza Wrocław - CCC Polkowice 54:63. Inauguracja dla wicemistrzyń Polski

Naprawdę emocjonująco było w niedzielę we wrocławskiej hali Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Chełmońskiego. Wrocławianki co prawda zapłaciły frycowe na inaugurację TBLK, ale mogą być zadowolone ze swojej postawy.

To właśnie one lepiej rozpoczęły pierwszą kwartę, gdy w pewnym momencie prowadziły nawet 9:2. Polkowiczanki szybko się jednak otrząsnęły i złapały kontakt z gospodyniami. Do końca pierwszej połowy trwała wyrównana walka, a wynik oscylował wokół remisu.

CCC dowodzone przez Agnieszkę Majewską zaczęło dyktować warunki mniej więcej na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty, gdy prowadziło 42:36. Oprócz Polki sporą rolę odegrały w tej części meczu Amerykanki Aishah Sutherland i Katie Swanier.
Ostatnia odsłona przebiegała pod dyktando polkowiczanek, choć na 5 minut przed końcem meczu akcję 2+1 zaliczyła Gloria Brown, dzięki czemu Ślęza przegrywała tylko 48:52. Wicemistrzynie Polski nie wypuściły już jednak zwycięstwa z rąk.

- To był mecz walki, ale w drugiej połowie przechyliliśmy szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Po przerwie więcej piłek kierowaliśmy pod kosz, gdzie różnicę zrobiła Aishah Sutherland, która do przerwy zdobyła przecież tylko 2 pkt (ostatecznie 13 pkt. - przyp. RB). Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo Ślęza postawiła naprawdę trudne warunki. Moje dziewczyny przekonały się, że sparingowe triumfy w żadnym wypadku nie mają wpływu na postawę w lidze. Tu jest całkiem inne granie i odrębna motywacja - komentował Arkadiusz Rusin, trener CCC Polkowice.

- Nie mogliśmy się w tym meczu wstrzelić. Nie wiem, czy to wyłącznie wina presji związanej z inauguracją ligi. Trenowaliśmy na tej sali zaledwie jeden raz i to pewnie również miało znaczenie. Budująca jest natomiast nasza postawa w defensywie, bo daliśmy rzucić polkowiczankom tylko 63 pkt. Przed nami jednak cały sezon i mam nadzieję, że w dalszej perspektywie będzie to wyglądało lepiej - podsumował Radosław Czerniak, szkoleniowiec Ślęzy Wrocław.

Jego podopieczne okazję do poprawy będą miały za tydzień w Gdyni, gdy zagrają z Basketem. Ekipa z Trójmiasta dostała w sobotę prawdziwą lekcję od Wisły Can-Pack Kraków, przegrywając aż 37:96.

Tauron Basket Liga Kobiet
Ślęza Wrocław - CCC Polkowice 54:63 (15:13, 16:18, 10:15, 13:17)
Ślęza: Player 16 (3x3), Pawlak 10, Brown 9, Bandyk 6, Głocka 3 - Jasnowska 5 (1), Czarnecka 5, Śnieżek.
CCC: Majewska 16, Sutherland 13, Owczarzak 7 (1x3), Sverrisdottir 5, Jeziorna - Swanier 11, Hall 8 (2), Kaczmarska 3 (1), Szczepanik.

Pozostałe wyniki 1. kolejki. Pszczółka AZS UMCS Lublin - Energa Toruń 71:72 (14:22, 22:9, 17:23, 18:18); Wisła Can-Pack Kraków - Basket Gdynia 96:37 (16:7, 20:9, 33:11, 27:10); Widzew Łódź - MKK Siedlce 56:75 (15:17, 16:23, 12:16, 13:19); Glucose ROW Rybnik - Artego Bydgoszcz 62:75 (23:10, 12:17, 13:27, 14:21); KSSSE AZS PSWZ Gorzów Wlkp. - Basket Konin 74:71 (24:30, 18:17, 19:10, 13:14). Następna kolejka (11.10): MKK Siedlce - Basket Konin; Energa Toruń- KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.;Basket Gdynia - Ślęza Wrocław; CCC Polkowice - Glucose ROW Rybnik; Artego Bydgoszcz - Pszczółka AZS UMCS Lublin; Widzew Łódź - Wisła Can-Pack Kraków.

I liga (grupa B): AZS Politechnika Korona Kraków - MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra 63:60(27:13, 10:19, 13:15, 13:13); JTC MUKS Poznań - Lider Swarzędz 59:47 (17:12, 3:19, 28:6, 11:10); ŁKS SMS Łódź - JAS-FBG Sosnowiec 59:64 (11:17, 19:14, 16:15, 13:18); Ostrovia Ostrów Wlkp. - Poznań City Center AZS 62:66 (13:9, 17:18, 16:23, 16:16); UKS Basket Aleksandrów Łódzki - Hajduk Kominki AZS PWSZ II Gorzów Wlkp. 75:68 (25:16, 15:17, 18:15, 17:20). Następna kolejka (11.10): Basket Aleksandrów Łódzki - MUKS Poznań; JAS Sosnowiec - Ostrovia Ostrów Wlkp.; Lider Swarzędz - ŁKS Łódź; Poznań City Center - Politechnika Kraków; AZS PWSZ II Gorzów Wlkp. - Karkonosze Jelenia Góra.