Na półfinałowego rywala wrocławianki czekały do środy. Swoją rywalizację w ćwierćfinale z Basketem 90 Gdynia rozstrzygnęły już w niedzielę (3:1), jednak w trzech innych parach walka toczyła się do środy, kiedy odbyły się piąte spotkania. Z awansu cieszono się w Wiśle Can-Pack Kraków, Artego Bydgoszcz i CCC Polkowice, które pokonało InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. i teraz zmierzy się ze Ślęzą.
- Seria Gorzowa z Polkowicami była emocjonująca, ale tak naprawdę mniej nas interesowała, bo mieliśmy swoje rzeczy do zrobienia. Raz szło lepiej, raz gorzej, ale w czterech meczach pokonaliśmy zespół z Gdyni i awansowaliśmy do półfinału. Mamy dwa dni, żeby przygotować się pod konkretnego rywala, którego poznaliśmy w środę. W tej chwili nasza praca skupia się na tym, żeby kontynuować dobrą grę z wcześniejszych spotkań – mówi Arkadiusz Rusin, trener Ślęzy.
Gdyby przed sezonem ktoś przewidział, że dolnośląskie zespoły zmierzą się ze sobą w półfinale ligi, zapewne nikt nie postawiłby pieniędzy na to, że to Ślęza będzie w tej rywalizacji lekkim faworytem. "Żółto-czerwone" wygrały rundę zasadniczą, dotarły do finału Pucharu Polski, a w fazie play-off mają we wszystkich etapach przywilej własnego parkietu. "Pomarańczowe" przechodziły w obecnych rozgrywkach trudne chwile, notując sporo porażek zarówno w polskiej lidze, jak i w Eurolidze. Z tego powodu w zespole CCC aż trzykrotnie zmieniał się pierwszy trener. Sezon zaczynał Vadim Czeczuro, którego zastąpił Stefan Svitka, a po nieudanych występach pod wodzą Słowaka jego miejsce zajął rodak Maros Kovacik.
Od jakiegoś czasu w ekipie z Polkowic nastąpiła stabilizacja formy, dlatego dolnośląska rywalizacja tym bardziej zapowiada się niezwykle ciekawie i ma w dodatku swoje smaczki. Po obu stronach są zawodniczki, które w przeszłości grały w drużynie przeciwnika, a Arkadiusz Rusin, w przeszłości przez lata pracował w CCC.
Żeby nie być gołosłownym - w przypadku "pomarańczowych" barw Ślęzy broniła w przeszłości Magdalena Leciejewska. Mało tego, popularna "Lecia" jeszcze w ubiegłym sezonie świętowała z ekipą ze stolicy regionu brązowy medal mistrzostw Polski. Z obecnego składu wrocławianek drużynę CCC reprezentowały z kolei kilka lat temu Sharnee Zoll-Norman, a jeszcze w minionym roku Agnieszka Skobel oraz Nikki Greene.
W tym sezonie Ślęza mierzyła się trzy razy z polkowiczankami (dwa razy w lidze, raz w Pucharze Polski) i odniosła tyle samo zwycięstw. Także w towarzyskim spotkaniu podczas memoriału Teresy Kępki-Swędrowskiej lepsze były wrocławianki.
- Może niech przeciwnik o tych meczach myśli, ale my do tego nie wracamy. Trwają play-offy, teraz przyszedł czas na półfinały i znów wszystko zaczyna się od nowa. Uważam, że mój zespół jest dobrze przygotowany. Musimy wyjść na parkiet i dyktować swoje warunki. Trzeba tym wszystkim umiejętnie pokierować. Liczę na każdą zawodniczkę. Chcę, żeby każda, która wejdzie na parkiet, wniosła do gry to, na co ją optymalnie stać – stwierdził trener Arkadiusz Rusin.
Rywalizacja w półfinale toczy się do trzech zwycięstw. Drugą parę tworzą Wisła Can-Pack Kraków i Artego Bydgoszcz. Sobotnie spotkanie Ślęzy z CCC w hali AWF-u przy Stadionie Olimpijskim odbędzie się o godz. 19, niedzielne - z uwagi na transmisję w TVP Wrocław o godz. 17.40. Bilety (10 i 5 zł) można kupić w kasie hali lub w serwisie www.biletin.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?