Koszykówka. Śląsk Wrocław wygrał pierwszy sparing

Obie drużyny do meczu przystępowały w mocno okrojonych składach. W obu ekipach na boisku zabrakło zawodników pochodzących ze Stanów Zjednoczonych - na parkiecie pojawili się przede wszystkim bardziej doświadczeni, polscy koszykarze uzupełniani przez perspektywiczną młodzież.

Wciąż czekamy na przylot do Polski Garretta Nevelsa, Artura Łabinowicza i Elijaha Stewarta. Wspomniana trójka powinna zameldować się na treningach w ciągu najbliższego tygodnia. Jednak Trójkolorowi i bez amerykańskich wzmocnień poradzili sobie bardzo dobrze.

- To był dla nas ważny mecz, bo nie graliśmy razem od długiego czasu, konkretnie od marca i wówczas mieliśmy zmierzyć się właśnie z GTK - przypadek chciał, że zrobiliśmy to teraz. Zagraliśmy z dużą intensywnością, choć na parkiecie pojawili się nowi i młodzi zawodnicy. Jesteśmy po trudnym okresie przygotowawczym, gdzie skupiamy się przede wszystkim na formie fizycznej, ale sprawdzamy też jak działają nasze systemy w ofensywie. Nieco mniej pracujemy nad obroną, ale wierzę, że w kolejnym meczu zagramy w niej dużo lepiej, a zawodnicy będą jeszcze lepiej przygotowani na następnego rywala - powiedział trener Vidin.

W meczowej 12-stce Śląska znaleźli się: Kacper Gordon, Strahinja Jovanović, Paweł Strzępek, Aleksander Leńczuk, Tomasz Żeleźniak, Maksymilian Zagórski, Igor Kozłowski, Szymon Walski, Aleksander Dziewa, Michał Gabiński, Szymon Tomczak i Akos Keller. Zabrakło Jakuba Musiała, który ma zwichnięty staw obojczykowo-barkowy.

WKS Śląsk Wrocław - GTK Gliwice 81:58

Śląsk: Jovanović 16, Dziewa 16, Gabiński 10 (1), Leńczuk 8 (1), Zagórski 8 (1), Keller 7, Żeleźniak 4, Walski 4, Gordon 3, Tomczak 3, Strzępek 2, Kozłowski 0.

GTK: Diduszko 11 (3), Gołębiowski 11 (1), Szlachetka 9, Szymański 8 (1), Majewski 8 (1), Maciejak 6 (1), Adamczak 5, Chodukiewicz 0, Radwański 0, Heliński 0.