Gdyby mecz trwał kilka minut więcej, to Skibniewski mógłby się pokusić nawet o triple-double. Oprócz 18 punktów rozgrywający Śląska zaliczył na swoim koncie także 9 asyst i 7 zbiórek. Wykazał się też dobrą selekcją rzutów za trzy. Na pięć prób trzy okazały się skuteczne. Cały zespół trafił zza łuku 7 z 12 rzutów.
Miller dominował pod tablicami. Trafił 9 z 13 rzutów za dwa, dołożył do tego 9 zbiórek i aż 4 bloki. Duży wkład w zwycięstwo Śląska miał także Paweł Kikowski (18 punktów, 3/3 za trzy).
Wygrana z Treflem nieco przybliżyła wrocławian do górnej "szóstki" Tauron Basket Ligi, ale droga do celu jeszcze bardzo daleka. Nie dość, że Śląska ma przed sobą dwa ciężkie mecze, które musi wygrać (z PGE Turowem Zgorzelec i AZS-em Koszalin), to oprócz tego wyniki innych spotkań muszą się ułożyć po myśli Śląska.
Śląsk Wrocław – Trefl Sopot 86:73 (23:24, 26:15, 16:14, 21:20)
Śląsk Wrocław: Paul Miller 23, Robert Skibniewski 18 (3), Paweł Kikowski 18 (3), Dominique Johnson 8 (1), Michał Gabiński 6, Adrian Mroczek-Truskowski 4, Jakub Parzeński 4, Radosław Hyży 2, Maksym Kulon 2, Krzysztof Sulima 1.
Trefl Sopot: Milan Majstorovic 12, Adam Waczyński 10, Sarunas Vasiliauskas 9 (1), Lance Jeter 9, Marcin Stefański 8, Michał Michalak 7 (1), Paweł Leończyk 7, Yemi Gadri-Nicholson 6, David Brembly 5 (1), Simas Buterlevicius 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
