Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: PGE Turów chce kontynuować zwycięską passę

Grzegorz Bereziuk
PGE Turów w tym roku idzie jak burza. Na drodze zgorzelczan w sobotę stanie Anwil.
PGE Turów w tym roku idzie jak burza. Na drodze zgorzelczan w sobotę stanie Anwil. Fot. Grzegorz Bereziuk
PGE Turów w sobotę (godz. 18) gra na wyjeździe z Anwilem Włocławek. Zgorzelczanie jadą po trzecie zwycięstwo w nowym roku!

Odkąd PGE Turów awansował do ekstraklasy w sezonie 2004/05 mecze z Anwilem zawsze wywoływały ogromne emocje. Nie inaczej powinno być także tym razem. Przed meczem w dużo lepszych nastrojach są zawodnicy trenera Jacka Winnickiego. "Czarno-zieloni" prezentują wysoką formę, grając skutecznie i ładnie dla oka. Najlepszym dowodem są statystyki. Na otwarcie 2011 roku dzięki zespołowej grze najpierw ograli w lidze lidera rozgrywek Energę Czarnych Słupsk 95:78 a w środę w meczu 3. kolejki fazy grupowej Pucharu Polski zdemolowali Zastal z Zielonej Góry 100:67.

Tylko początek spotkania z Zastalem nie zwiastował dla zgorzelczan spacerku. Za sprawą Waltera Hodga goście do stanu 18:18 nie pozwalali rozpędzić się gospodarzom. Kolejne punkty w pierwszych 10. min zdobywał już tylko PGE Turów, który wygrał pierwszą kwartę 25:18. Napór grających z werwą zgorzelczan trwał w kolejnych kwartach. Do kosza trafiał każdy zawodnik, który pojawiał się na parkiecie.

PGE Turów podobnie jak w meczu z Czarnymi grał zespołowo i skutecznie w ataku (przykładowo trafił 12 rzutów na 21 oddanych z dystansu) oraz twardo w defensywie. W walce o piłkę pod koszem równych nie mieli sobie Ivan Zigeranović i Robert Tomaszek, którzy łącznie mieli tyle zbiórek co cały zespół z Zielonej Góry (22 z wszystkich 42). Przewaga PGE Turowa rosła nawet gdy na parkiecie pojawili się rezerwowi Mateusz Jarmakowicz i Oskar Bukowiecki. Ten ostatni ustalił wynik.

- Rok 2011 rozpoczął się po naszej myśli. Najpierw wygraliśmy w lidze z liderem a ostatnio zagraliśmy bardzo dobry mecz z Zastalem - powiedział obrońca PGE Turowa Michael Kuebler. Wracając do Anwilu. - Przed nami spotkanie we Włocławku. Żeby wygrać musimy patrzeć się tylko na siebie. Jeśli będziemy trzymali się razem w obronie i w ataku, to będziemy w stanie osiągnąć dobry wynik. Będzie to prawdopodobnie trudny, ale jednocześnie ciekawy mecz. Będę starał się zagrać jak najlepiej potrafię aby pomóc drużynie w pokonaniu Anwilu - dodał Michael Kuebler.

Oba zespoły miały okazję spotkać się ze sobą we Włocławku tuż przed startem sezonu. W turnieju o Puchar Kasztelana PGE Turów zwyciężył dość gładko 74:61. Także w lidze zgorzelczanie okazali się lepsi od Anwilu. Wygrali u siebie 83:79. Biorąc pod uwagę ostatnio nie najlepszą dyspozycję włocławian (6 porażek na koncie i dopiero 8. miejsce) faworytem wydaje się być rosnący w siłę zespół ze Zgorzelca. - Poziom ligi się wyrównał czego dowodem są częste niespodzianki. Dużo zależy od dyspozycji dnia i koncentracji. Nie myślimy do przodu i chwilę po meczu z Zastalem skupialiśmy się już na Anwilu. Jedziemy tam wygrać - zapewnił środkowy PGE Turowa Robert Tomaszek.

Spotkanie we Włocławku rozpocznie się o godz. 18.00. Transmisja w TVP Sport i Radiu Wrocław.

W innych meczach 13. kolejki:
Polonia Warszawa - Asseco Prokom Gdynia, PBG Basket Poznań - Polpharma Starogard Gd., Trefl Sopot - Kotwica Kołobrzeg, Siarka Tarnobrzeg - Zastal Zielona Góra, Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska