18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Duże zmiany. FIBA upodabnia światową koszykówkę do NBA

Paweł Witkowski
Koszykówkę czeka prawdziwa rewolucja. Od 1 października wchodzą w życie nowe zasady dotyczące gry. Zmiany będą znaczące i zbliżą światowy basket do NBA. Jak zastrzega Międzynarodowa Federacja Koszykówki (FIBA), celem wcale nie jest upodobnienie się do największej zawodowej ligi, ale sprostanie oczekiwaniom zawodników i trenerów.

Zmienią się przede wszystkim pola rzutów. Trafianie trójek będzie trudniejsze o pół metra (do tej pory była to odległość 6,25 m, teraz: 6,75). Natomiast tzw. trumna, czyli obszar pod koszem wyznaczający strefę 3 sekund, już nie będzie trapezem, a prostokątem. Nie zmieni się półkole do rzutów wolnych (promień: 1,80 m, odległość od linii końcowej: 5,80). Z kolei linie wprowadzania piłki po przerwie na żądanie w ostatnich dwóch minutach IV kwarty oraz dogrywek zostaną przesunięte bardziej w kierunku pola ataku - na wysokości szczytowego punktu linii rzutów za trzy (8,325 m od linii końcowej, 6,75 m od kosza).

- Celem tej zmiany jest promocja gry ofensywnej i utrudnienie gry na czas. Wprowadzający piłkę nie może już wycofać jej na własną połowę. Przedtem, stojąc przy linii środkowej miał taką możliwość - analizuje wiceprezes Polskiego Związku Koszykówki Dariusz Kowalczyk.

Inną nowością jest pole bezkarności atakującego (PZKosz jeszcze nie zatwierdził polskiej nazwy dla tego obszaru - wymiennie stosuje się określenie pole bez szarży). - To półkole o promieniu 1,25 m od środka obręczy. Jeśli nastąpi kontakt stojącego w tej strefie obrońcy oraz kierującego się w stronę kosza atakującego, który próbuje rzucić lub podać w powietrzu, będzie to traktowane jako faul broniącego. Innymi słowy, obrońca może stać tylko jedną nogą na tym polu. Obiema już nie. Dzięki temu można się spodziewać większej liczby efektownych akcji - tłumaczy Kowalczyk.

- Zmieniono także zasadę przyznawania 24 sekund na oddanie rzutu. Czas liczony będzie od dotknięcia piłki przez zawodnika po wznowieniu, do tej pory odliczanie rozpoczynało dopiero przejęcie kontroli nad piłką - niektórzy wykorzystywali ten przepis, grając na czas - dodaje.
Jednocześnie wyeliminowano ponowne 24 sekundy, przyznawane po błędzie lub faulu rywala. Teraz, jeśli piłka jest w polu ataku, do oddania rzutu pozostaje 14 lub więcej sekund i nastąpi wspomniany błąd lub faul, to nie dolicza się żadnego dodatkowego czasu. Z kolei, gdy następuje podobna sytuacja, ale do rzutu pozostaje mniej niż 14 sekund, to przyznaje się jedynie 14 sekund na próbę rzutu.

To najważniejsze modyfikacje zasad gry w koszykówkę, które będą obowiązywać od najbliższego sezonu. - One mocno wpłyną na dyscyplinę, na widowiskowość i taktykę - mówi Kowalczyk. Nowa odległość linii rzutu za trzy wyrzuci koszykarzy na zewnątrz, no i będzie więcej miejsca pod koszem. Dzięki nowym zasadom przyznawania 24 sekund inaczej będą wyglądać końcówki. Z kolei półkole pod koszem wyeliminuje cwaniactwo graczy. Bo obrońcy wykorzystują przepisy, prowokując faule ofensywne - tłumaczy.

DZKosz dofinansuje nasze kluby, które muszą dostosować hale do nowych przepisów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska