Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Co dalej ze Śląskiem?

PK
W piątkową noc klub Mundo 71 w Pasażu Niepolda jak zwykle pękał w szwach. Niezwykli byli za to niektórzy goście. Chodzi o koszykarzy Śląska Wrocław.

Spotkanie to było niejako podsumowaniem tego, co działo się przez ostatnie miesiące. Nadarzyła się również okazja do porozmawiania z kibicami oraz do ostatnich uścisków z Paulem Grahamem. Następnego dnia samolot z Amerykaninem na pokładzie unosił się już nad Atlantykiem. Innym połączeniem za wielką wodę udał się za to Paweł Buczak. We Wrocławiu nie ma już również Aleksandara Mladenovicia i Slavisa Bogavac (wrócili do Serbii) czy Bartosza Bochny (wrócił do domu w Zgorzelcu). Czy za kilka miesięcy zespół spotka się w tym samym składzie?

Niestety, niewiele na to wskazuje. W przeciwieństwie do innych klubów, właściciele Śląska na razie nie prowadzą rozmów kontraktowych na przyszły sezon. A jeśli już prowadzą, to nic z nich nie wynika. Na tę chwilę ważne umowy z WKS-em mają jedynie Bartosz Bochno, Piotr Niedźwiedzki, Kacper Sęk i Jakub Koelner. Koszykarzem wrocławskiego klubu jest także Robert Skibniewski, ale to wcale nie oznacza, że ten będzie reprezentował zielono-biało-czerwone barwy. Wiele zależy od tego, o jakie cele będzie się bił się zespół.

Duży znak zapytania stoi także przy nazwisku trenera Miodraga Rajkovicia. Tu sytuacja jest podobna jak u "Skiby". Serb czeka na rozwój wydarzeń, ale tajemnicą poliszynela jest fakt, że pytają o niego inne kluby.

Propozycję etatów z różnych stron dostają także zawodnicy. Ale nie ma się co dziwić, wszak wielu z nich pozostawiło po sobie świetne wrażenie. Choćby Aleksandar Mladenović. - Mam już oferty z klubów polskich, rumuńskich i z Ligi Bałtyckiej - nie ukrywa "Aca". I choć WKS zmaga się z różnymi perturbacjami organizacyjnymi, to Serb życzyłby sobie pozostania w Śląsku.

- Wrocław jest dla mnie najpiękniejszym miastem, w jakim kiedykolwiek mieszkałem. Chciałbym tu zostać i nadal grać w Śląsku. Mam nadzieję, że swoją grą udowodniłem, że na to zasługuję - mówił Mladenović. - Nie po to wracałem po latach do Wrocławia, żeby znów stąd wyjeżdżać - podkreślał z kolei Robert Skibniewski.

Jak będzie? Pożyjemy zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska