- Pojedynki w Polkowicach będą bardzo trudne. Tam są doskonali kibice, którzy mocno wspierają swój zespół. Zagramy pod presją, ale zrobimy wszystko, by wygrać i tam - zapowiada czołowa zawodniczka Wisły Erin Philips.
Drużyna z Krakowa w tym sezonie FGE przegrała tylko raz. Miało to miejsce... w Polkowi-cach. Pomarańczowe pokonały mistrzynie Polski 71:65.
- Wisła zdominowała rozgrywki ligowe w tym sezonie. Nam wpadki zdarzały się częściej. Jednak nie stoimy na przegranej pozycji. Mamy dwa mecze u siebie i zamierzamy wyrównać stan gry - mówi szkoleniowiec CCC Arkadiusz Rusin.
W Krakowie pomarańczowe przegrały różnicą 14 punktów i 12. - Źle weszliśmy w tę rywalizację. W pierwszym meczu zagraliśmy słabo. Drugie spotkanie w naszym wykonaniu było znacznie lepsze. Do 26 minuty wynik oscylował wokół remisu. Momentami przeważała jedna, a momentami druga drużyna. O przegranej przesądziła trzecia kwarta - uważa trener.
W feralnej partii polkowi-czanki pozwoliły zdobyć rywalkom aż 26 punktów. Same zaliczyły zaledwie 14. W ostatniej partii CCC już nie potrafiło dogonić rywala. - Zabrakło koncentracji. Popełnialiśmy więcej błędów. Bez walki i bez determinacji oddaliśmy ten mecz. Taka sytuacja już nie może się powtórzyć - mówi Rusin.
Część zawodniczek pomarańczowych narzeka na drobne urazy, ale w dzisiejszym meczu będzie miał do dyspozycji pełny skład. Podobnie jest w Wiśle. Wydaje się, że szkoleniowiec Białej Gwiazdy Jose Hernandez ma szerszą i bardziej wyrównaną kadrę. Jednak CCC we własnej hali stać na bardzo wiele. Czy postawi się mistrzyniom? Przekonamy się w ten weekend.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?