Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka, Bochno: Śląsk to najlepszy wybór

Paweł Kucharski
Do tej pory Bartosz Bochno był związany tylko z PGE Turowem
Do tej pory Bartosz Bochno był związany tylko z PGE Turowem fot. grzegorz bereziuk
Z Bartoszem Bochną, rzucającym Śląska Wrocław, rozmawia Paweł Kucharski.

Po wielu latach gry w Turowie Zgorzelec postanowiłeś przenieść się do odbudowywanego Śląska. Co o tym zadecydowało?
Na pewno jednym z kluczowych elementów było to, że w Turowie nie mogłem liczyć na wiele minut gry. Stawiam na własny rozwój, dlatego uznałem, że będzie lepiej, jeśli przejdę do Śląska Wrocław. To na pewno był dla mnie najlepszy wybór.

Jaką rolę w tym transferze odegrał szkoleniowiec zespołu Miodrag Rajković?
Ten trener miał dotychczas do czynienia z młodymi zawodnikami i wie, jak z nimi pracować. Ja nadal chcę się uczyć, być coraz lepszym i bardziej doświadczonym graczem. To jest dla mnie teraz najważniejsze. Rozmawiałem już indywidualnie z trenerem Rajkoviciem. To wszystko, co powiedział, przekonało mnie do gry w Śląsku.

TURÓW ZGORZELEC - serwis specjalny

Z tego, co wiem, nie jesteś zupełnie anonimowym koszykarzem dla trenera Rajkovicia, bo oglądał on Twoją grę w finałowej rywalizacji z Prokomem. Rozmawialiście na ten temat?
Tak, rozmawialiśmy na temat mojej gry w finałach, ale chyba nie powinienem zdradzać, co trener mi powiedział. Wierzę, że od tego szkoleniowca można naprawdę dużo się nauczyć. Chcę wyciągnąć od niego jak najwięcej wiedzy koszykarskiej.

W swoim pierwszym sezonie po powrocie do ekstraklasy Śląsk będzie zapewne słabszym zespołem niż Turów. Przenosiny do Wrocławia nie będą dla Ciebie krokiem w tył?
Ja tak do tego nie podchodzę. Może i jest to krok w tył, ale czasem trzeba go postawić, aby później zrobić kilka do przodu. Śląsk jest budowany z tą myślą, żeby z każdym sezonem zespół grał coraz lepiej i robił postępy. Potem ta drużyna na pewno będzie walczyła o najwyższe cele. Od czegoś trzeba zacząć. Oczywiście, że w lidze są słabsi i lepsi, ale każdy mecz jest do wygrania.

Nie będzie żal opuszczać Zgorzelca? Tam się przecież urodziłeś, jesteś wychowankiem Turowa.
Na pewno będzie mi ciężko pożegnać się z tym miastem i bliskimi, którzy tam zostaną. Tym bardziej, że będzie to mój pierwszy sezon poza Zgorzelcem. No, ale nic. Taki jest sport. Czasami trzeba coś poświęcić dla swojego rozwoju. Zdecydowałem się grać w innym zespole, aby w przyszłości niczego nie żałować. Nie ma co patrzeć na to, co było. Chcę teraz skupić się na podnoszeniu własnych umiejętności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska