Kilka dni po historycznym meczu z PBG Basketem Poznań Król Adam rzucił 17 punktów w zwycięskim pojedynku z Kotwicą Kołobrzeg. Zaimponował przy tym stuprocentową skutecznością w rzutach za trzy (3/3). Dzięki tak dobrym występom jego średnia z całego sezonu przekroczyła 10 punktów i wynosi dokładnie 10,6.
Jak tak dalej pójdzie, "Oława" jest w stanie stać się absolutnym liderem obu klasyfikacji wszech czasów pod względem ilości zdobytych punktów. Przypomnieć należy, że Wójcik lideruje w oficjalnym zestawieniu. A to prowadzone jest od sezonu 1976/1977. W statystyce nieoficjalnej liderem jest równie wielki (pod względem koszykarskich umiejętności) Eugeniusz Kijewski, który na najwyższym poziomie debiutował w rozgrywkach 1975/1976. Jego licznik zatrzymał się na 10 174.
By Wójcik nie pozostawił najmniejszych wątpliwości, kto jest numerem jeden pod względem zdobytych punktów, potrzebuje ich jeszcze 146. Biorąc pod uwagę liczbę spotkań, jakie ma do rozegrania Śląsk, nie jest to niemożliwe. W drugim etapie sezonu wrocławian czeka jeszcze dziesięć meczów. Po nich, mocno w to wierzymy, play-offy. Nawet jeśli odpadną w pierwszej rundzie, to i tak będą musieli jeszcze trzy razy wychodzić na parkiet. "Oława" potrzebuje w tych wszystkich pojedynkach średnio 11,2 punktu na mecz. Pożyjemy, zobaczymy.
10 029
Tymczasem Wójcik kontynuuje swoiste tournee pożegnalne po polskich halach. Sam zapowiedział przecież, że po tym sezonie odwiesi sportowe buty na kołek. Jest wielce prawdopodobne, że kibice w takich miastach, jak Starogard Gdański, Tarnobrzeg, Poznań czy Warszawa w najbliższych tygodniach będą mieli ostatnią okazję do zobaczenia "Oławy" na żywo. Przynajmniej w roli zawodnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
