Jeszcze w niedzielę wieczorem internet obiegł film, który przedstawia zapłakanego LeBrona Jamesa na wieść o śmierci Kobego Bryanta. Ledwie kilkanaście godzin wcześniej koszykarz Los Angeles Lakers wyprzedził zmarłego koszykarza w klasyfikacji wszech czasów najlepszych punktujących zawodników NBA. – Jestem szczęśliwy, że mogę być wymieniany obok takiej osoby. Kobe jest jednym z najlepszych zawodników, jacy kiedykolwiek uprawiali ten sport – mówił James.
Drużyny, które w nocy z niedzieli na poniedziałek rozgrywały swoje mecze w NBA, w dość oryginalny sposób uczciły pamięć jednej z największych legend ligi. Każdy z zespołów rozpoczynał spotkanie od błędu 24 sekund (ekipa prowadząca ofensywną akcję w ciągu wspomnianego okresu nie oddała rzutu w kierunku kosza). To właśnie z numerem 24 na plecach Bryant święcił największe triumfy z Los Angeles Lakers. Swego czasu występował także z numerem 8. Część z zespołów popełniała także błędy ośmiu sekund (brak przejścia przez linię środkową osiem sekund po rozpoczęciu akcji w ofensywie).
Aleksander Śliwka - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?