Początek spotkania był wyrównany, ale z upływem czasu inicjatywę przejmowały wrocławianki. W połowie drugiej kwarty wypracowały sobie 11-punktową przewagę (28:17) i wydawało się, że nie będą miały wielkich problemów z odniesieniem zwycięstwa. Po pierwszej połowie Ślęza wygrywała 32:23, jednak po zmianie stron tak łatwo już nie było.
Koszykarki z Aleksandrowa Łódzkiego poprawiły obronę, a nasze miały coraz większe problemy z grą w ataku. Przewaga Ślęzy błyskawicznie topniała i na minutę przed końcem trzeciej kwarty nic już z niej nie zostało. UKS Basket przejął inicjatywę, ale tylko na chwilę. W ostatniej kwarcie prowadzenie zmieniało się trzykrotnie, a kibice byli świadkami gry bardzo emocjonującej, a zarazem nerwowej, w której nie brakowało prostych błędów zawodniczek obu drużyn. Na szczęście w decydujących momentach mniej popełniły ich wrocławianki i to one mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
Najwięcej punktów dla Ślęzy zdobyła tym razem Aleksandra Łata (15, z czego 7 w ostatniej kwarcie). Martyna Mićków, która przed tygodniem w meczu z Ostrovią rzuciła aż 30, w sobotę dołożyła 13, ale zdobywała je głównie z linii wolnych (9/12 za 1, 2/11 z gry).
W innym sobotnim spotkaniu pierwszej ligi grupy B SMS PZKosz Łomianki pokonał AZS UMCS Lublin 69:58. W niedzielę dwa kolejne mecze: Ostrovia Ostrów Wlkp. - AZS Uniwersytet Warszawski oraz MKK Siedlce - JAS FBG Sosnowiec.
Za tydzień rywalem Ślęzy będzie na wyjeździe JAS FBG, który również jest beniaminkiem.
Ślęza Wrocław - UKS Basket Aleksandrów Łódzki 60:54 (16:13, 16:10, 7:18, 21:13)
Ślęza: Łata 15, Mićków 13, Czmochowska 9, Tajerle 7, Kozera 5, Włodarczyk 4, Bączkowska 3, Koralewska 2, Pelc 2, Kowalczyk 0, Stachnik 0, Sawzdargo 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
