Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus z Chin rozprzestrzenia się. Czy mamy powody do obaw? Czy jesteśmy gotowi na epidemię?

Andrzej Zwoliński
- Póki co, nie mamy żadnych informacji o zagrożeniu wirusem z Chin, to znaczy nie dotarli do nas żadni pacjenci, co do których istniałoby podejrzenie, że są zarażeni koronawirusem – zapewnia nas Urszula Małecka rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy Koszarowej.
- Póki co, nie mamy żadnych informacji o zagrożeniu wirusem z Chin, to znaczy nie dotarli do nas żadni pacjenci, co do których istniałoby podejrzenie, że są zarażeni koronawirusem – zapewnia nas Urszula Małecka rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy Koszarowej. pixabay
Koronawirus - śmiertelnie groźny wirus na którego jeszcze nie ma szczepionki, rozprzestrzenia się coraz bardziej. W Chinach choruje już 200 osób, są też kolejne ofiary śmiertelne. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przesłała do szpitali na całym świecie wytyczne dotyczące zapobiegania zarażeniom. Czy we Wrocławiu grozi nam epidemia i czy jesteśmy na nią przygotowani? Na Dolnym Śląsku mamy tylko jeden szpital przygotowany na przyjęcie pacjentów zakażonych szczególnie groźnymi wirusami.

Ostatnie doniesienia w sprawie rozprzestrzeniania się choroby brzmią bardzo niepokojąco. W mieście Wuhan na południowym wschodzie Chin, gdzie pojawił się nowy typ koronawirusa, cztery osoby zmarły i odnotowano kolejne przypadki zarażeń. W całym kraju jest ich już około 200. Tamtejsi epidemiolodzy alarmują jednak, że liczba chorych może iść w tysiące. Podróżni przybywający z tej części Chin na wielu lotniskach poddawani są badaniom lekarskim. Między innymi władze portów lotniczych w Stanach Zjednoczonych, a także w wielu krajach azjatyckich, w tym w Japonii, Tajlandii, Singapurze i Korei Południowej, kontrolują pasażerów przylatujących z tej części Chin. Trzy główne porty lotnicze w USA - San Francisco, Los Angeles i Nowym Jorku - ogłosiły, że będą badać pasażerów przybywających z Wuhan pod kątem objawów wirusa zapalenia płuc. WHO przesłała w minionych dniach do szpitali na całym świecie wytyczne dotyczące zapobiegania zarażeniom i ich kontroli.

Wrocław gotowy na epidemię?
- Jak na razie nie mamy żadnych informacji, by koronawirus z Chin stanowił dla nas bezpośrednie zagrożenie - uspokaja Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzecznika prasowego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. Jak nam wyjaśniła, wirus przed którym ostrzega WHO, jak na razie nie znalazł się nawet na krajowej liście zagrożeń i nie ma powodów by wszczynać alarm. Jak przypomina, ostatnią sytuacją alarmową z jaką mieliśmy do czynienia w Polsce, była epidemia ospy prawdziwej (nazywanej też czarną) w 1963 roku. Wirus został przywleczony do Wrocławia z Indii. Zapadło na nią 99 osób, a siedem zmarło. Kilka tysięcy poddano kwarantannie. Wrocław stał się wtedy strefą zamkniętą.

W razie podejrzenia u jakiegoś pacjenta, który pojawi się w dolnośląskiej placówce służby zdrowia, że może być zakażony nietypowym, groźnym wirusem, wtedy taki chory trafia do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego przy ulicy Koszarowej we Wrocławiu. Co prawda wszystkie szpitale w naszym regionie wyposażone są w izolatki, ale to właśnie szpital na Koszarowej jest dedykowany takim przypadkom.

- Póki co, nie mamy żadnych informacji o zagrożeniu wirusem z Chin, to znaczy nie dotarli do nas żadni pacjenci, co do których istniałoby podejrzenie, że są zarażeni koronawirusem – zapewnia nas Urszula Małecka rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy Koszarowej. Placówka, jako jedyna na Dolnym Śląsku dysponuje specjalnym izolatorium nazywanym boksami Meltzera, czyli pomieszczeniem z osobnym wejściem i dwoma oddzielnymi salami. W każdej z nich są po dwa łóżka, ale w razie potrzeby ich liczbę można zwiększyć - wyjaśnia rzecznik szpitala. Sale wyposażone są w specjalny sprzęt do chorób zakaźnych w tym kombinezony, maski oraz system wentylacji. - Wprawdzie ostatniego pacjenta z podejrzeniem zakażenia ebolą przyjęliśmy przed pięcioma laty i szczęśliwie, nie stwierdzono u niego zarażenia wirusem, ale sprzęt z izolatorium na bieżąco jest wymieniany i serwisowany - podkreśla Urszula Małecka.

Zarówno Ministerstwo Zdrowia jak i Główny Inspektor Sanitarny jak na razie nie odniosły się do wytycznych WHO w sprawie koronawirusa z Chin.

Co to jest koronawirus i jakie są objawy zakażenia?
Koronawirusy to drobnoustrojami, które wywołują różnego rodzaju infekcje układu pokarmowego i oddechowego, zarówno u ludzi jak i zwierząt. Pierwsza informacje na ich temat pojawiły się w latach 60. XX wieku, gdy odkryto patogeny powodujące przeziębienia, wtedy jeszcze o dość łagodnym charakterze. Śmiertelna odmiana wirusa pojawiła się w 2002 roku (również w Chinach). Odmiana ta powoduje ciężką niewydolność oddechową, którą zaczęto określać skrótem SARS. W dwóch kolejnych latach epidemia SARS spowodowała śmierć 916 osób. Nazwa koronawirusy pochodzi od otoczki przypominającej koronę, którą można zaobserwować w mikroskopie elektronowym. Jak się szacuje koronawirusy odpowiedzialne są za nawet 20 proc. przeziębień oraz za epidemie schorzeń dróg oddechowych, które występują mniej więcej co cztery lata. Koronawirusy atakują głównie ssaki i ptaki, ale sporadycznie zdarzają się też przypadki przeniesienia go człowieka i później zakażanie innych osób mających bliski kontakt z chorymi, włączając w to rodzinę i pracowników służby zdrowia.

Zakażenie szczepami koronawirusów charakteryzuje się infekcją, w przebiegu której pojawiają się typowe objawy przeziębienia w postaci kataru oraz niekiedy kaszlu. Zazwyczaj stan ten utrzymuje maksymalnie siedem dni, po czym samoistnie znika. Patogeny te powodują znacznie cięższy przebieg u małych dzieci oraz osób w podeszłym wieku, które mają zaburzoną odporność. Wówczas koronawirusy powodują zapalenie płuc, oskrzeli lub podgłośniowe zapalenie krtani.

W niektórych przypadkach mogą jednak pojawić się też infekcje rozpoczynające się wysoką temperaturą, do której dołącza się na ogół biegunka, suchy kaszel, bóle mięśni i stawów, bóle głowy oraz kłopoty z oddychaniem. U pewnej grupy pacjentów mogą one rozwinąć się w kierunku niewydolności oddechowej, której konsekwencją może być nawet śmierć pacjenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska