Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w szkole we Wrocławiu. Sanepid nie zgadza się na naukę zdalną, więc dyrektor daje dzieciom wolne

Marcin Rybak
Marcin Rybak
W SP 64 na Wojszycach
W SP 64 na Wojszycach Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
Wrocławski sanepid odmówił zgody na skierowanie na naukę zdalną wszystkich uczniów starszych klas podstawówki na wrocławskich Wojszycach, choć w szkole potwierdzono już trzy przypadków koronawirusa. Dyrekcja z decyzją się nie zgadza. I ogłosiła poniedziałek dniem wolnym dla klas IV - VIII. I trzeci raz poprosi sanepid o zmianę decyzji.

Chodzi o Szkołę Podstawową nr 64 przy ul. Wojszyckiej. Kilka dni temu stwierdzono zakażenie koronawirusem u trójki uczniów. Do tego – jak informuje Anna Bytońska z ratusza - wielu nauczycieli jest na lekarskich zwolnieniach.

Dyrekcja chciała posłać na zdalne nauczanie najstarsze klasy - przede wszystkim dlatego, że ich uczniowie nie przebywają cały czas w jednym pomieszczeniu, tylko zmieniają sale, przechodząc do różnych przedmiotowych gabinetów. Sanepid odmówił.

W weekend rodzice dostali od dyrekcji informację o zakażeniach i postawie sanepidu. „Wystąpiłyśmy do sanepidu z wnioskiem o przejście w tryb nauki na odległość klas 4- 8, na okres 10 dni, od poniedziałku. Sanepid rozpatrzył nasza prośbę negatywnie, uznając, że nie ma przesłanek, by takiej zgody udzielić. Dodam, że w naszej sprawie interweniowało Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Departament Edukacji. Decyzja Sanepidu jest niezmiennie negatywna” - czytamy w dzienniku elektronicznym.

Dziś w szkole wprowadzone zostały tzw. „godziny dyrektorskie”. To prawo do zwolnienia z zajęć, które ma każdy dyrektor szkoły i nie ma ono żadnego związku ze stanem epidemii. Dzieci z młodszych klas normalnie przychodzą do szkoły, a starszych mają wolne.

Czy wrocławski sanepid da się przekonać? Paweł Wróblewski, szef wrocławskiego sanepidu, na nasze pytania nie odpowiedział.
Rzeczniczka wojewódzkiej stacji sanepidu Magdalena Odrowąż - Mieszkowska tłumaczy, że za każdym razem – opiniując wniosek o naukę zdalną – trzeba przeanalizować jaka jest realna możliwość zakażania większej liczby osób. Czy zarażony jest nauczyciel, który miał zajęcia z kilkoma klasami, czy uczeń jednej klasy czy tylko rodzic. Czy troje zakażonych uczniów to wciąż za mało, aby na 10 dni zgodzić się na pracę zdalną? Ilu uczniów musi mieć koronawirusa, by reszta została w domach? Sanepid na to pytanie nie odpowiada.

Przeczytaj! To ważne!

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska