Koronawirus w ekstraklasie. Śląsk Wrocław nie będzie przez tydzień trenował?

Z uwagi na coraz większą liczbę przypadków koronawirusa w ekstraklasie (m.in. Warta Poznań, Wisła Kraków, Pogoń Szczecin, wcześniej Śląsk) Ekstraklasa SA zarządziła, że po ostatniej kolejce wszystkie kluby mają przeprowadzić u siebie przesiewowe testy.

Wczoraj wieczorem wyniki zaczęły spływać do Śląska. Nie wszystkie jeszcze są, bo w ostatnich dniach laboratoria miały sporo pracy, ale te, które przyszły, są negatywne.

Tym większe było zdziwienie przy Oporowskiej, kiedy w niedzielę w nocy dotarło do kluby pismo od Komisji Medycznej PZPN, która sugeruje wszystkim piłkarzom - nawet tym zdrowym - przez tydzień trenować indywidualnie, a następnie przeprowadzić kolejne testy.

Śląsk oficjalnie nie komentuje sprawy, ale nieoficjalnie wiemy, że klub wysłał do PZPN pismo, w którym nie zgadza się z tym zaleceniem. Bo zaznaczmy - Komisja Medyczna PZPN może tylko coś "zalecić" klubom. Nie ma przepisów, które pozwalałyby jej nakazać klubom kwarantannę. To zresztą podjął ponoć w swoim piśmie Śląsk, który przypomina, że tylko piłkarze chorzy mieli być izolowani. Drużyna Lavicki we wtorek trenowała normalnie.

Z decyzją Komisji Medycznej nie zgadza się też Ekstraklasa. Dziś popołudniu lub wieczorem ma odbyć się videokonferencja w tej sprawie, w której uczestniczyć będą przedstawiciele klubów. Być może po niej uda się dojść do kompromisu, bo na razie we Wrocławiu nie widzą powodów, dla których mieliby normalnie nie trenować w najbliższych dniach.

Przypomnijmy, że każdy klub w Ekstraklasie dostał od władz ligi 100 tys. zł na przeprowadzanie testów na koronawirusa.

W lidze aktualnie trwa przerwa związana z meczami reprezentacji. Kolejny mecz WKS rozegra 18 października na wyjeździe z Wisłą Płock.

Dotychczas - po weekendzie - o nowych przypadkach poinformowała Cracovia (jeden) oraz Stal Mielec ("kilka").