Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z parkingowym chaosem na podwórkach. Nowe porządki zaczną się od centrum

Błażej Organisty
Zarząd Zasobu Komunalnego chce rozwiązać problem parkowania na ok. 500 podwórkach w mieście. Zacznie od tych w centrum, np. od podwórka przy ul. Kościuszki, Świdnickiej, Bałuckiego, Piłsudskiego. Mieszkańcy oczekują reakcji natychmiastowej, ponieważ samochody zastawiają drogi pożarowe i czasami stoją nawet na placu zabaw.

Samochody zaparkowane na trawnikach, chodnikach, a nawet na placu zabaw. Słowem: gdzie popadnie. Podwórka zamieniły się w bezpłatne parkingi. Na taki obrazek narzekają m.in. mieszkańcy podwórka ograniczonego ulicami Bałuckiego, Kościuszki, Świdnicką i Piłsudskiego. Przeszkadza im nie tylko brak wyznaczonych miejsc parkingowych. Martwią się, że auta tarasują przejazd karetkom pogotowia i wozom straży pożarnej. Ponadto uskarżają się na zanieczyszczone powietrze.

– Samochody zatruwają nas spalinami, ale też stanowią zagrożenie dla życia, zdrowia i naszego mienia, gdyż służby nie byłyby w stanie dojechać na miejsce zdarzenia – wskazuje mieszkanka osiedla.

Kolejną bolączką mieszkańców jest hałas, generowany przez pracowników firmy Alba, która zajmuje się odbiorem śmieci z pojemników ustawionych na podwórku. Nasza czytelniczka twierdzi, że dostęp do śmietników jest utrudniony, więc pracownicy Alby przyjeżdżają późno, już w czasie ciszy nocnej.

– Muszą pojawiać się na przykład o pierwszej lub drugiej w nocy i robią przy tym dużo hałasu. To wszystko przez samochody zastawiające dojazd – umartwia się wrocławianka, dodając, że kierowcy nie zważają na znaki, które zostały postawione przez zarządcę terenu.

Zarządcą podwórka jest Zarząd Zasobu Komunalnego, czyli jedna ze spółek gminnych. Mieszkańcy utrzymują, że problem zarządcy zgłaszali. Policji i straży miejskiej też. Pracownicy ZZK przyznają, że sytuacja jest im znana i że pracują nad rozwiązaniem problemu. Tymczasem straż bezradnie rozkłada ręce. Nie może karać kierowców za nieprawidłowe parkowanie, ponieważ podwórko nie jest ani drogą publiczną, ani strefą ruchu, ani strefą zamieszkania.

– Zarządca podwórka powinien wprowadzić organizację ruchu – zaznacza Waldemar Forysiak z wrocławskiej straży miejskiej – wyznaczyć strefę zamieszkania lub strefę ruchu oraz wskazać miejsca do parkowania dla mieszkańców, może także koperty dla osób niepełnosprawnych, drogi przeciw pożarowe itp.

Urszula Hamkało z ZZK podkreśla, że podobny problem występuje w wielu miejscach w centrum Wrocławia, ale zarządca podwórek nie może działać doraźnie, tylko systemowo, dlatego jest w trakcie przygotowań do wprowadzenia organizacji parkowania w kilku miejscach. Na pierwszy ogień idą także podwórka ograniczone ulicami: Św. Mikołaja, Białoskórniczną i Rzeźniczą; Nową i Piotra Skargi; Sienkiewicza i Świętokrzyską; Prusa i Matejki; a także podwórko przy ul. Komorowskiej.

– Same znaki nie załatwiają sprawy. Trzeba ustalić, gdzie wyznaczyć strefy zamieszkania, a gdzie ruchu, uzgodnić projekty z wydziałem inżynierii miejskiej w urzędzie miejskim. To trwa – podkreśla Hamkało.

Docelowo ZZK chce zorganizować parkowanie we wszystkich wnętrzach gminnych w mieście. Jest ich około 500.
– Na razie skupiamy się na najpilniejszych w centrum – oznajmia Urszula Hamkało.

Przygotowanie i konsultacja projektów, także z mieszkańcami, trwa ok. 3 miesięcy. Później jeszcze przetarg na wyłonienie wykonawcy i kilka tygodni na ustawienie znaków, namalowanie kopert, etc. ZZK przetarg w sprawie wyżej wymienionych podwórek ogłosi na przełomie lutego i marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska