NAJLEPSZA PORODÓWKA NA DOLNYM ŚLĄSKU - RUSZYŁ PLEBISCYT - KLIKNIJ I GŁOSUJ
- Nie może być tak, że pacjentki przychodzą do nas, kładziemy je na korytarzu z braku miejsc, a potem mówi się, że to skandal. I padamy ofiarą własnego sukcesu. Przyjmujemy, bo pacjentki tu przychodzą, bo tu chcą rodzić – mówi prof. Witkiewicz. O swoim pomyśle rozmawiał wczoraj z ministrem zdrowia Marianem Zembalą.
- Podczas spotkania ustalono, że do 10 sierpnia we Wrocławiu będzie obowiązywała tymczasowa rejonizacja w opiece nad pacjentkami ciężarnymi. Jednak ostateczna decyzja o wyborze szpitala nadal będzie należała do pacjentki - czytamy w oficjalnym komunikacie ministerstwa. - Kobiety będą mogły wybrać oddział, tylko jeśli w szpitalu będą wolne miejsca - precyzuje profesor Witkiewicz. Jeśli miejsc w wybranym szpitalu nie będzie, zostaną odesłane do placówki najbliżej miejsca zamieszkania. Ta będzie musiała przyjąć rodzącą.
Na razie nie wiadomo, czy rejonizacja będzie wprowadzona na stałe. Przeciwniczką takiego rozwiązania jest premier Ewa Kopacz.
– Nie będziemy uszczęśliwiać pacjentek na siłę, mówiąc im: „Pójdziesz rodzić do tego szpitala, bo tam jest twój rejon”. Uważam, że jeśli ktoś z nas ma prawo wyboru, to powinien je realizować - powiedziała we Wrocławiu szefowa rządu. I dodała, że jeśli pacjentki chcą rodzić przy Kamieńskiego, bo tam jest świetna kadra, to trzeba zwiększyć kubaturę szpitala i postawić dodatkowe łóżka.
Na to na razie nie ma jednak pieniędzy.
Najpopularniejsze porodówki we Wrocławiu i okolicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?