Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec Wielkiego Brata. Monitoring będzie pod kontrolą. Co dalej z ITS?

Weronika Skupin
Operator kamer będzie musiał udowadniać, że służą one poprawie bezpieczeństwa podając szczegółowe raporty dotyczące wykroczeń
Operator kamer będzie musiał udowadniać, że służą one poprawie bezpieczeństwa podając szczegółowe raporty dotyczące wykroczeń fot. Paweł Relikowski
Niemal na każdym kroku jesteśmy śledzeni przez kamery monitoringu miejskiego, Inteligentnego Systemu Transportu, MPK czy w supermarketach i miejscach publicznych. Nie ma jednak przepisów określających zasady monitoringu. Niebawem ma się to zmienić.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opracowało założenia do projektu ustawy o monitoringu wizyjnym. Czytamy tam między innymi, że umiejscowienie kamer ma być oznaczone. Dziś straż miejska, policja czy magistrat, który jest operatorem kamer, nie może sprecyzować, gdzie one się znajdują. - Ze względów bezpieczeństwa nie podajemy umiejscowienia ani zasięgu pracy kamer. Podalibyśmy wtedy, jak na tacy, informację o tym, które miejsca, na przykład bankomaty, są objęte monitoringiem, a które nie - mówi Julia Wach z urzędu miasta.

Dziś, z około stu kamer monitoringu miejskiego we Wrocławiu, 35 obserwuje Stare Miasto, kolejnych 15 Ostrów Tumski, a 40 rozmieszczono w rejonie Śródmieścia. Swoje kamery ma do dyspozycji także Inteligentny System Transportu. Jest ich aż 1 440, monitorują 158 skrzyżowań. Często korzysta z nich policja. Jednak ITS nie służy poprawie bezpieczeństwa, lecz usprawnieniu ruchu. W założeniach zmiany prawa, monitoring musi służyć poprawie bezpieczeństwa. Czy we Wrocławiu trzeba więc będzie zdemontować kamery ITS?

ILE JEST KAMER WE WROCŁAWIU? JAK ZMIENI SIĘ PRAWO O MONITORINGU? CZYTAJ NA 2. STRONIE

Ile jest kamer we Wrocławiu? Tego nikt nie policzył, ale znajdują się niemal wszędzie. Na pewno jest ich kilka tysięcy.
Około stu kamer miejskich monitoruje Stare Miasto, Ostrów Tumski i Śródmieście. Kamery znajdują się także w około 400 z 575 pojazdów wrocławskiego MPK. Z dotacji unijnej zamontowano ponad 2 tysiące kamer w 250 autobusach i tramwajach. Niektóre pojazdy mają monitoring wbudowany fabrycznie. Inteligentny System Transportu to ponad 1 400 kamer. Kolejne tysiące szklanych oczu znajdziemy w hipermarketach, hotelach, na dworcach czy w centrach handlowych.

Działanie monitoringu nie jest opisane w żadnej ustawie, ale niebawem ma się to zmienić. Wstępne założenia nowego prawa zostały opracowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Po to, by każdy mógł się czuć bezpiecznie, ale miał pewność, że jego dobra osobiste nie są naruszane. - Kończymy z wolnoamerykanką. Do tej pory każdy mógł nagrywać każdego w dowolnym miejscu i w dowolnym czasie i robić z tymi nagraniami wszystko. Przygotowana przez nas regulacja ma na celu nie likwidację monitoringu, ale nadanie monitoringowi wizyjnemu pewnych ram prawnych i cywilizowanego kształtu - wyjaśnia minister Bartłomiej Sienkiewicz.

Jak tłumaczy Sławomir Chełchowski z Wrocławskiej Straży Miejskiej, wgląd do obrazu z kamer mają określone służby, np. policja. Zwyczajny Kowalski nie może poprosić np. o wykasowanie z rejestru materiału, na którym się znajduje. Po wejściu w życie ustawy także nie będzie mógł tego zrobić, bo - jak tłumaczy ministerstwo - sparaliżowałoby to systemy monitoringu. Prawo będzie jednak chroniło nasz wizerunek przed rozpowszechnianiem go. - Projekt wprowadza przepisy karne m.in. w odniesieniu do przypadku udostępniania obrazu uzyskanego z systemów monitoringu wizyjnego lub umożliwienia dostępu do niego osobom nieupoważnionym - tłumaczy Paweł Majcher, rzecznik prasowy MSW.

Aby nagrywać w otwartej przestrzeni, czyli np. na placu czy ulicy, trzeba będzie udowodnić za pomocą analiz, że monitoring służy poprawie bezpieczeństwa, czyli że dochodzi tam do wykroczeń, a kamery posłużą zmniejszeniu liczby przestępstw. Analiza będzie prowadzona cyklicznie.

CO DALEJ Z SYSTEMEM ITS? TRZEBA BĘDZIE ZDEMONTOWAĆ KAMERY? CZYTAJ NA 3. STRONIE

Co więc z systemem ITS, który nie służy poprawie bezpieczeństwa, a usprawnianiu ruchu pojazdów we Wrocławiu? Czy trzeba będzie zdemontować wszystkie kamery ITS? Magistrat uspokaja. - Inteligentny System Transportu nie opiera się na monitoringu wizyjnym, lecz kamerach systemu drogowego, czyli służy do innych celów. Dlatego przepisy nowej ustawy nie będą dotyczyły ITS - zapewnia Julia Wach z urzędu miasta. Kamery ITS służą jednak policji do ustalania sprawców wypadku i funkcjonariusze czasami proszą o zapisy z nich. Jak będzie po zmianie przepisów - przekonamy się za jakiś czas. Kamery w sklepach czy centrach handlowych, czyli w zamkniętych przestrzeniach publicznych, nie będą musiały służyć poprawie bezpieczeństwa. Nie będzie trzeba przeprowadzać analiz ich skuteczności.

Monitoring w zamkniętej przestrzeni, czy to przeznaczonej do użytku publicznego, czy prywatnej, nie może obejmować otwartej przestrzeni publicznej, jeśli nie jest to konieczne dla ochrony osób i mienia. Obraz nie będzie mógł być zestawiony z danymi osobowymi pozwalającymi na określenie czyjejś tożsamości, chyba że uprawnienie to wynika z odrębnych przepisów. Nawet numery rejestracyjne pojazdów w myśl ustawy będą uznane za dane osobowe.

Co sądzisz o nowym projekcie ustawy o monitoringu? Dyskutuj na naszym forum!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska