Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacyjny horror na Granicznej. Urzędnicy i policja przyznają się do błędu, będą zmiany

Michał Miazga, JEW
fot. Marcin Hołubowicz
Od poniedziałku wrocławscy kierowcy poruszający się ul. Graniczną i autostradową obwodnicą Wrocławia klną na czym świat stoi, bo utknęli w potężnych korkach. To efekt zmian, a precyzyjniej - zamknięcia jednego pasa w rejonie ronda na ulicy Granicznej. Dziś w tej sprawie interweniował wicemarszałek województwa - Jerzy Michalak. Spotkał się z urzędnikami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i autostrad oraz przedstawicielami policji i magistratu. Wycofujemy się ze zmian - orzekli wspólnie. Przystali na to także urzędnicy GDDKiA, którzy wcześniej podpisali się pod tymi zmianami. W ciągu kilku najbliższych dni pas zostanie otwarty. Ile kosztowała ta nieudana operacja, która tylko podniosła ciśnienie kierowcom? 14 tysięcy złotych - to pieniądze z puli GDDKiA na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Tym razem poszły w próżnię.

- Wprowadzona w poniedziałek, 17 listopada br. przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad zmiana organizacji ruchu w znacznym stopniu zmniejszyła przepustowość ronda, co doprowadziło do tworzenia się w godzinach szczytu olbrzymich zatorów, zarówno na arteriach miejskich (ul. Graniczna), jak i na samej Autostradowej Obwodnicy Wrocławia - wyjaśniał wicemarszałek Jerzy Michalak argumentując konieczność środowego spotkania w tej spawie.

My to już wiemy. Pisaliśmy potężnych korkach już wczoraj, a kierowcy od poniedziałku wręcz zalewają nasza redakcyjną pocztę mejlami w tej sprawie. Ludzie codziennie tracą tam mnóstwo czasu. CZYTAJ WIĘCEJ: WIELKIE KORKI NA GRANICZNEJ. URZĘDNICY: TO DLA BEZPIECZEŃSTWA

Zmiana organizacji ruchu na rondzie autostradowym została wprowadzona decyzją zarządzającej autostradą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Policji. Władze Miasta Wrocławia, ani Samorządu Województwa nie opiniowały wprowadzonych na drodze zmian. Urzędnicy tłumaczyli, że ma to poprawić bezpieczeństwo kierowców w tym miejscu.

Wicemarszałek Michalak komentował to krótko i z drwiną: - Wiemy, że urzędnicy GDDKiA byli w tej sprawie naciskali przez policję, która chciała zmiany organizacji ruchu - mówi Jerzy Michalak. - Będę dziś żądał przywrócenia poprzedniej organizacji ruchu, bo obecna jest absurdalna. Idąc tym tropem, dla poprawy bezpieczeństwa w mieście, moglibyśmy zamknąć wszystkie ulice - dodaje wicemarszałek Michalak.

Po spotkaniu wszystkich zainteresowanych stron poinformowano, że podjęto decyzję o zmianie organizacji ruchu - czyli wycofaniu się z tej nowej i powrotu do starej - teoretycznie niebezpiecznej, ale jak widać, wywołującej o wiele mnie kontrowersji.

Teraz władze województwa, miasta, policji i GDDKiA już wspólnie podejmą decyzję jak poprawić bezpieczeństwo na rondzie przy ul. Granicznej jednocześnie zachowując przepustowość wjazdu do miasta. Kierowcy trzymają kciuki, by tym razem decyzja była bardziej przemyślana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska