Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec ery Jacka Magiery! Śląsk Wrocław zwalnia trenera, zespół tymczasowo obejmie Krzysztof Wołczek

Piotr Janas
Piotr Janas
Jacek Magiera zwolniony ze Śląska Wrocław
Jacek Magiera zwolniony ze Śląska Wrocław FOT. SZYMON STARNAWSKI
Jacek Magiera został oficjalnie zwolniony z funkcji trenera Śląska Wrocław. Tymczasowo pierwszą drużynę obejmie szkoleniowiec drugoligowych rezerw Krzysztof Wołczek, który jednak nie ma odpowiednich kwalifikacji, by poprowadzić drużynę chociażby do końca sezonu. Klub rozmawia już z potencjalnymi następcami.

Jacek Magiera nie jest już trenerem Śląska Wrocław. Oficjalny komunikat pojawił się po godz. 14. Wcześniej rozstanie z Magierą potwierdziły nam to dwa niezależne od siebie źródła z otoczenia klubu. Czarę goryczy przelała poniedziałkowa porażka z Legią Warszawa (0:1), która była ósmym z rzędu meczem bez wygranej i szóstą przegraną w tym okresie.

Trener Magiera sam sobie zabrał argumenty, które broniły go w tej arcykryzysowej sytuacji. W ostatnich dwóch meczach (bezbramkowy remis z Zagłębiem Lubin w 48. derbach Dolnego Śląska i porażka z Legią) wrocławianie nie strzelili ani jednego gola. Łącznie w 2022 roku zdobyli tylko dwa, tracąc przy tym siedem bramek.

Na dodatek w ostatnim czasie Magiera przestał stawiać na piłkarzy młodych, co także w pewnym sensie go broniło. W niezbyt zrozumiałych okolicznościach zrezygnował z Łukasza Bejgera, w meczu z Zagłębiem mecz na ławce rozpoczął Marcel Zylla, a w Warszawie od pierwszych minut grali totalnie bezproduktywni w ostatnich miesiącach Waldemar Sobota czy Robert Pich, zamiast sprowadzonego zimą Dennisa Jastrzembskiego czy najlepszego jokera w PKO Ekstraklasie Adriana Łyszczarza. W tym momencie nie zgadza się już nic - ani wyniki, ani promowanie piłkarzy młodych. Wciąż grali piłkarze hamulcowi tacy jak Krzysztof Mączyński czy Szymon Lewkot (miejsce w składzie stracił dopiero w ostatnich dwóch spotkaniach), nie było żadnego postępu w grze.

Oczywiście nie pomogło też odejście Mateusza Praszelika i całe zamieszanie wokół Erika Expósito, który jest kompletnie nieprzygotowany do gry. To nie jest wina Magiery, ale trener jest od tego, by z takimi problemami sobie radzić. W klubie uznano, że potrzebny jest wstrząs, bo obecny Śląsk kompletnie nie rokuje. Ogląda się go równie słabo, a może nawet jeszcze gorzej, niż w schyłkowym okresie Vítězslava Lavički.

Na tę chwilę wiadomo tyle, że tymczasowym następcą Magiery zostanie Krzysztof Wołczek. Trener drugoligowych rezerw "Wojskowych" posiada licencję UEFA A, więc nie będzie mógł poprowadzić drużyny, chociażby do końca sezonu. Zresztą w kuluarach słychać, że władze klubu nie chcą takiego rozwiązania. Wołczek ma poprowadzić drużynę w niedzielnym spotkaniu z Radomiakiem Radom (godz. 15, Tarczyński Arena Wrocław), a ew. nowy szkoleniowiec być może zobaczy ten mecz z wysokości trybun.

Giełda nazwisk już ruszyła. W spekulacjach często przewija się nazwisko Piotra Tworka, ale z naszych informacji wynika, że nie jest on faworytem zarządu WKS-u. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że klub robi podchody pod Marcina Brosza, który po odejściu z Górnika Zabrze długo pozostawał bez pracy, a w styczniu objął reprezentację Polski do lat 19. Wcześniej selekcjonerem tej drużyny był właśnie Magiera, który odszedł z powodu... braku jakichkolwiek ważnych imprez. Wszystko zostało zatrzymane przez pandemię.

Brosz nie poprowadził jeszcze ani jednego meczu w U-19. Nie wysłał nawet powołań, bo na tę chwilę jest na etapie selekcjonowania piłkarzy, którzy jesienią rozpoczną eliminacje do mistrzostw Europy U-19, które zostaną rozegrane na Malcie w 2023 roku. Niewykluczone, że w tych okolicznościach zgodzi się wrócić do piłki ligowej, choć trzeba by przekonać do tego nie tylko trenera, ale też PZPN.

Warto podkreślić, że Brosz jest jednym z kandydatów. Trudno ocenić, czy jest faworytem dla WKS-u, ale patrząc na nazwiska pozostałych polskich trenerów dostępnych na rynku (Tworek, Adam Nawałka, Michał Probierz, Ireneusz Mamrot itd.), wydaje się najrozsądniejszym wyborem, pasującym do wizji klubu. Śląsk chce stawiać na młodych graczy, by w przyszłości móc na nich zarabiać. W ostatnim czasie udało się to z Przemysławem Płąchetą i wspomnianym Praszelikiem. O krok od głośnego transferu był także Expósito, a w zanadrzu są jeszcze Bejger czy Jastrzembski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska