Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec darmowej jazdy autostradą A4

Jerzy Wójcik
Montaż tzw. bramownicy na A4 przy Kątach Wrocławskich
Montaż tzw. bramownicy na A4 przy Kątach Wrocławskich Janusz Wójtowicz
Od niedzieli przewoźnicy, którzy mają samochody cięższe niż 3,5 tony, już płacą za korzystanie z prawie 1600 km dróg w całym kraju. Pierwsze bramki rejestrujące przejazdy ciężarówek właśnie pojawiły się na dolnośląskim odcinku autostrady A4.

Stanęły w pobliżu węzła przy Kątach Wrocławskich oraz w okolicach Bielan Wrocławskich. Poza autostradą opłaty w naszym regionie pobierane są jeszcze na drodze szybkiego ruchu będącej obwodnicą Oleśnicy.

- Na razie nie zgłaszano nam żadnych problemów związanych z funkcjonowaniem systemu - twierdzi Zygmunt Sieńko, prezes Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych ,,Dolny Śląsk". Stowarzyszenie prowadzi punkt obsługi klienta i jako jedyne na Dolnym Śląsku wydaje tzw. via boxy, czyli urządzenia instalowane w samochodach, dzięki którym na bramkach naliczana jest opłata za przejazd. - Do tej pory wydaliśmy około trzech tysięcy podobnych urządzeń - dodaje Sieńko.

Warto przypomnieć, jak działa system. Tzw. bramownice (patrz zdjęcie obok) mają zainstalowane urządzenia, które wychwytują przejazd samochodu ciężarowego z zamontowanym urządzeniem via box. Tir nawet nie musi zwalniać, a rachunek przyjdzie do przewoźnika po kilku tygodniach.

Elektroniczny system poboru miał ruszyć 1 lipca, ruszył dwa dni później, a w rzeczywistości wciąż trwa montaż kolejnych bramownic. W całej Polsce ma ich być około 430.

- Do dziś postawiliśmy 150 podobnych konstrukcji i one już działają. Kolejnych 260 jest w tym momencie w budowie, pozostałe za chwile będą budowane - wyjaśnia Dorota Prochowicz, rzeczniczka firmy Kapsch Polska, która odpowiada za wdrożenie systemu. Z powodu opóźnienia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już zapowiedziała, że nałoży umowną karę za dwa dni opóźnienia (dwa miliony złotych) oraz będzie się domagała zwrotu strat, które Skarb Państwa poniósł od 1 lipca z powodu braku opłat (kolejnych kilka milionów złotych).

Przypomnijmy, że stawki wynoszą od 20 do 53 groszy za przejechany kilometr autostrady i drogi ekspresowej oraz od 16 do 42 groszy za kilometr dróg krajowych. Konkretna stawka zależy od masy pojazdu oraz stopnia, w jakim zanieczyszcza on środowisko (chodzi o emisję spalin). Oczywiście im cięższy i starszy typ auta, tym drożej. W przypadku Dolnego Śląska i płatnej autostrady A4 jest pokusa, by omijać ją np. darmową drogą krajową nr 94. Jednak sami przewoźnicy przyznają, że gra nie jest warta świeczki. Za odcinek z Wrocławia do Zgorzelca płacą średnio około 80 zł, a zjeżdżąjąc na boczne, lokalne drogi, stracą na czasie i spalą nawet dwa razy więcej paliwa.

Nikt nie zmusza do płacenia

Via boxy instalowane w ciężarówkach są warte 120 złotych. Tyle wynosi zwrotna kaucja, którą trzeba zapłacić przy odbiorze. Nikt nie zmusza przewoźników do ich instalowania. Mogą jeździć tylko po darmowych drogach. Ale mandat za jazdę po płatnej drodze bez tego urządzenia wynosi 3000 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska