Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec bałaganu na Sępolnie i Biskupinie? Straż miejska grozi Ekosystemowi

Malwina Gadawa
Straż miejska wreszcie uderzyła pięścią w stół. Ekosystem ma dwa tygodnie na posprzątanie śmieci z Sępolna i Biskupina. Do tej pory urzędnicy twierdzili, że to... nie ich problem.

Suche gałęzie, skoszona trawa, stare meble, muszle klozetowe, butelki, gruz i inne śmieci od miesięcy zalegają na Sępolnie i Biskupinie. W wielu miejscach dawno już wysypały się z osłon śmietnikowych na chodniki. Gdzieniegdzie, jak na ul. Potebni, śmieci utrudniają już nawet przejazd, wąską i tak, ulicą. Góry odpadów są też m.in. na ul. Partyzanów, Waryńskiego, Kosynierów Gdyńskich czy Jezierskiego.

Do rosnących wysypisk nikt się nie przyznawał. Miejska spółka Ekosystem, która co miesiąc inkasuje od mieszkańców podatek śmieciowy, odsyłała do zarządców nieruchomości. Ci - do Ekosystemu.

Teraz wreszcie do akcji wkroczyła straż miejska. Strażnicy nie mają wątpliwości - za usunięcie śmieci odpowiedzialni są urzędnicy z Ekosystemu. Straż dała im na przeprowadzenie porządków niespełna dwa tygodnie. - Znaleźliśmy na Sępolnie i Biskupinie około 60 punktów, gdzie od dawna nikt nie wywoził śmieci. Wezwaliśmy spółkę Ekosystem do ich uprzątnięcia. Jeżeli ta nie zrobi tego, zapłaci mandat - mówi Grzegorz Muchorowski z wrocławskiej straży miejskiej.

Straż miejska nie zadowoliła się jednak tylko deklaracją, że śmieci znikną. Ekosystem musiał przedstawić straży harmonogram, w którym informuje, do kiedy upora się z bałaganem w poszczególnych miejscach.

Wielkie sprzątanie obu osiedli właśnie się rozpoczęło. Zgodnie z zapowiedziami Ekosystemu, na początek pracownicy odpowiedzialnej za wywóz śmieci z tej okolicy firmy Alba mają się pojawić przy ulicach: Emilii Plater, Edwarda Dembowskiego, Braci Gierymskich i Kosynierów Gdyńskich. Potem sukcesywnie mają być posprzątane kolejne ulice Sępolna i Biskupina. Ekosystem zobowiązał się, że posprząta cały bałagan do 29 lipca.

- Jeżeli tak się nie stanie, to będziemy wyciągać konsekwencje wobec spółki, wystawiając mandat - zapowiada Grzegorz Muchorowski ze straży miejskiej.

Co ciekawe, do czasu interwencji straży miejskiej Ekosystem i wiceprezydent Wojciech Adamski, któremu podlega spółka, uważali, że za zaleganie śmieci na ulicach są odpowiedzialni mieszkańcy i zarządcy i to oni powinni je posprzątać. - Brak utrzymania porządku i czystości wokół miejsc gromadzenia odpadów wynika przede wszystkim z niedostosowania się właścicieli nieruchomości do obowiązujących przepisów. Odnosząc się do kwestii długotrwałego zalegania odpadów na terenie wielu nieruchomości informuję, że wpływ na taki stan może mieć niewłaściwy i niezgodny z obowiązującymi przepisami prawa sposób gromadzenia odpadów - pisał w odpowiedzi na interpelacje jednego z radnych, wiceprezydent Wrocławia Wojciech Adamski.

To nie pierwszy raz, kiedy Ekosystem zmienia zdanie i wprowadza w błąd mieszkańców. Dopiero dziewięć miesięcy po tzw. rewolucji śmieciowej rozdano mieszkańcom obu osiedli worki na odpady zielone, choć to było obowiązkiem firmy, wynikającym z miejskich przepisów. Wcześniej jednak spółka zarzekała się, że mieszkańcom worki się nie należą. Po naszych publikacjach Ekosystem zmienił zdanie i teraz wręcz nakazuje wrzucanie odpadów zielonych do worków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska