Kongres Kobiet we Wrocławiu. W Hali Stulecia puste krzesła [ZDJĘCIA]

W sobotę (8 października) od rana w Hali Stulecia we Wrocławiu trwa XIV Kongres Kobiet, na który zaproszono kilkadziesiąt panelistek. Organizatorzy zapowiadali, że w wydarzeniu udział weźmie 2800 słuchaczy. Niestety, po wystąpieniu prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, Hala Stulecia opustoszała. Na pierwszym panelu dyskusyjnym, w którym udział wzięła Agnieszka Holland zostało jeszcze sporo osób, potem wiele kobiet wyszło. Możliwe, że nie wszystkie zainteresowane były podejmowanym tematem "Rozpoczęcie akcji przeciw wykluczeniu menstruacyjnemu", który omawiała Dominika Kulczyk. Podobnie mało porywający okazał się temat "Kobiety przeciwko wojnom i na wojnach o swoje prawa" z udziałem Haliny Radacz, Agnieszki Graff, Marty Lempart, Justyny Wydrzyńska, Natalii Waloch i Joanny Kos-Krauze.

Większość krzeseł była pusta także podczas panelu "Jak przerwać marazm antropocenu? Nadzieje ekofeminizmu", w którym udział wzięły: Beata Kowalska, Joanna Hańderek, Joanna Erbel i Joanna Maria Stolarek.

Podczas całego kongresu wystąpić ma kilkadziesiąt panelistek. Większość z nich to kobiety rozpoznawalne w mediach, mające wpływ na rzeczywistość, które od lat aktywnie działają w kierunku poprawy sytuacji kobiet w kwestii równouprawnienia zarobkowego, świadomości ciała i możliwości decydowania o nim, zwiększenia świadomości wobec nadużyć, a także działające przeciwko mobbingowi. Podczas kilkudziesięciu paneli dyskusyjnych i warsztatów trwającego wydarzenia, poruszane są ważne tematy, które dotyczą wszystkich kobiet. Dlaczego więc frekwencja okazała się być tak mizerna?

"Kongres Kobiet powstał w czerwcu 2009 roku, jako ruch społeczny, aktywizujący kobiety w Polsce społecznie i politycznie. Punktem wyjścia były działania podjęte wokół organizacji I Kongresu Kobiet, czyli zjazdu ponad 4 tysięcy kobiet z całego kraju, które dyskutowały o wkładzie kobiet w historię ostatniego 20-lecia w Polsce" - wyjaśniają organizatorzy.

Tegoroczny kongres, mimo ważnych kwestii i dużej rozpoznawalności wydarzenia, nie ściągnął w sobotę tłumów do ogromnego obiektu, jakim jest Hala Stulecia. Wydarzenie potrwa do niedzieli. Jego organizacja została dofinansowana ze środków Gminy Wrocław, a współorganizatorem jest m.in Komisja Europejska i Parlament Europejski.