Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konferencja prasowa szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy. "Badane są przetargi na kwotę 270 mln euro"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Były minister transportu Sławomir N. zatrzymany przez CBA- poinformował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Były minister transportu Sławomir N. zatrzymany przez CBA- poinformował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Marek Szawdyn
Były minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie PO- PSL został zatrzymany pod zarzutem korupcji, prania brudnych pieniędzy oraz kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Przedstawiciele ukraińskiego Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) zorganizowali konferencję w sprawie Ukrawtodoru, firmie którą kierował zatrzymany Sławomir N. Według śledczych Sławomir N. miał wykorzystywać swoje stanowisko do czerpania korzyści majątkowych. Zgodnie z ukraińskim prawem podejrzanemu grozi do 12 lat więzienia.

W sprawie zatrzymania Sławomira N. wypowiedziała się ukraińska prokuratura antykorupcyjna.

- Badane są przetargi na kwotę 270 mln euro - powiedział Maksim Griszczuk, zastępca szefa Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej na Ukrainie.

Dodał, że śledztwo po ukraińskiej stronie prowadzi Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU). Rozpoczęły się też rewizje w około 30 lokalizacjach w Polsce i na Ukrainie, m.in. w Kijowie i Lwowie. Sprawdzane są m.in. biura Ukrawtodoru - ukraińskiej dyrekcji dróg krajowych i autostrad.

Na konferencji prasowej szef NABU Artiom Sytnik mówił, że grupa osób stworzyła organizację przestępczą, "która rozkradała pieniądze międzynarodowych organizacji przeznaczonych na remont dróg na Ukrainie."

Stwierdził, że zatrzymano szereg osób w Polsce. - Liczymy na uzyskanie niezbędnych dowodów - mówił. Dodał, że dzięki współpracy z Polską będzie łatwiej prowadzić to śledztwo.

Griszczuk oskarżył Sławomira N. o wykorzystywanie stanowiska do zarabiania pieniędzy dla siebie. - W sprawie Sławomira N. badane są przetargi na kwotę 270 mln euro - dodał Maksim Griszczuk. Dodał, że za łapownictwo grozi na Ukrainie 12 lat więzienia.

Sławomir N. ma obywatelstwo polskie i ukraińskie.

- Zatrzymano szereg osób w Polsce. Liczymy na uzyskanie niezbędnych dowodów. Specyfika takiej współpracy międzynarodowej polega na tym, że upraszcza nam to pracę w kwestiach antykorupcyjnych. Po raz pierwszy skorzystaliśmy z tego typu współpracy- mówił Sytnik.

- Postępowanie śledcze rozpoczęło się na Ukrainie, ale w Polsce również prowadzono takie śledztwo. stwierdziliśmy, że jeśli połączymy siły, jesteśmy w stanie sobie pomóc - dodał szef NABU. Jak tłumaczył podczas poniedziałkowej konferencji Artem Sytnyk, Sławomir N. miał przyjmować korzyści majątkowe za zlecenia budowy dróg.

Jednocześnie dodał, że w związku ze śledztwem w sprawie Ukrawtodoru na tę chwilę na Ukrainie nikt nie został zatrzymany. Szef NBAU podkreślał bardzo dobrą współpracę z polskimi służbami.

- Śledztwo rozpoczęło się na Ukrainie, a przedmiot nadużyć był utrzymywany na terenie Polski. Od tego na ile efektywna i szybka będzie wymiana informacji, od tego zależą skutki- mówił Sytnyk. Format śledczej grupy międzynarodowej pozwala działać bezpośrednio, unikając niepotrzebnych procedur. Nie trzeba wysyłać zapytań, które są przewidziane w normalnym trybie. Pierwszy raz zostało to wykorzystane- dodał.

Natomiast przedstawiciel ukraińskiej specjalnej prokuratury antykorupcyjnej zaznaczył, że sprawa dotyczy lat 2016-2019. Sławomir N. miał czerpać korzyści majątkowe od firm na Ukrainie, które nie wywiązywały się z wyznaczonych terminów na budowę dróg.

- W momencie kiedy jakaś firma nie byłą w stanie doprowadzić do końca prac w ustalonym terminie, wtedy p.o. szefa Ukrawtodoru, czyli Sławomir N. miał proponować za określoną kwotę pomoc w wykonaniu danej budowy- mówił przedstawiciel ukraińskiej prokuratury antykorupcyjnej- tłumaczył

Ponadto p.o. szefa Ukrawtodoru miał zaproponować powstanie "wspólnego przedsiębiorstwa na terytorium Polski z międzynarodową firmą, która zajmuje się budową dróg". - W tym zakresie proponował swoje usługi, a połowa kapitału zakładowego miała być przekazana przez jego zaufanych ludzi. Po zakończeniu pracy na terytorium Ukrainy miał wejść do Rady Nadzorczej tej spółki. To mały wierzchołek tej góry lodowej- mówił. - Trwają postępowania śledcze i do końca dnia będą prowadzone przeszukania i zatrzymania- dodał. Jak zaznaczył działania procesowe zostały ustalone z prokuraturą polską oraz CBA.

- Za czyny popełnione przez organizację przestępczą kierowaną przez byłego szefa Ukravtodora (art. 368-4 Kodeksu karnego Ukrainy) grozi kara do 12 lat więzienia - mówił Artem Sytnyk. - Poszukiwania na Ukrainie wciąż trwają. Wcześniej zebrano wystarczające dowody do składania zawiadomień o podejrzeniu. Mamy nadzieję, że przeszukania dostarczą więcej dowodów i mienia do zajęcia i skonfiskowania - powiedział dyrektor NABU.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Konferencja prasowa szefa Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy. "Badane są przetargi na kwotę 270 mln euro" - Portal i.pl

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska