Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu zima daje zarobić

Mariusz Junik, współpraca: ULK
W Świeradowie-Zdroju, by przyciągnąć turystów, uruchomią park dla snowboardzistów
W Świeradowie-Zdroju, by przyciągnąć turystów, uruchomią park dla snowboardzistów Marcin Oliva Soto
Z zimy cieszą się w kopalniach węgla i soli. Zadowoleni są właściciele hoteli i wyciągów.

Pod Kopalnią Węgla Brunatnego Turów w Bogatyni stoi 130 ciężarówek. Kierowcy od trzech dni czekają na załadunek, a w kopalni liczą złotówki i patrzą z radością na zimowe prognozy. Kolejki po węgiel brunatny zaczęły się już we wrześniu. - W tym tygodniu osiągnęły apogeum - przyznaje Zbigniew Holinka z PGE KWB Turów.

Ceny węgla brunatnego zaczynają się od 115 zł za tonę, a kończą na 195 zł. W ubiegłym roku kopalnia sprzedała 476 tys. ton węgla. Największym odbiorcą pozostaje nadal Elektrownia Turów, która rocznie kupuje ok. 11 mln ton węgla.

Rekordy sprzedaży padają w kopalni soli w Polkowicach-Sieroszowicach. Tylko w styczniu sprzedano tam 66 tys. ton soli. Do największych odbiorców należą: zarządy dróg wojewódzkich i oddziały Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z południowo-zachodniej Polski oraz służby utrzymujące zimowy stan nawierzchni w aglomeracjach na Dolnym i Górnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Małopolsce i Lubuskiem.

Pod Kopalnią Węgla Brunatnego Turów w Bogatyni stoi 130 ciężarówek.

Choć KGHM, które wydobywa sól, nie chce informować, ile zarobiło na jej sprzedaży, to wiadomo, że długa i mroźna zima jest koncernowi na rękę.

Podobnie jak spółkom dostarczającym ciepło. Odczuło to już m.in. Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Jeleniej Górze, które większość swojej produkcji sprzedaje mieszkańcom bloków spółdzielczych i mieszkań komunalnych. Jeśli do końca stycznia pogoda będzie tak mroźna jak teraz, to PEC sprzeda o prawie 20 procent więcej ciepła niż w grudniu.

- Nawet gdyby mrozy sięgały minus 20 stopni, to jesteśmy w stanie ogrzać całe miasto - zapewnia Paweł Szpecht z PEC w Jeleniej Górze. Nie ukrywa, że wpłynie to na zwiększenie zysku spółki.
Ręce zacierają także sprzedawcy opału. - Sprzedajemy o ok. 30 procent więcej oleju opałowego - przyznaje Zbigniew Krukow, kierownik składu opału przy ul. Łomnickiej w Jeleniej Górze. Jak świeże bułki schodzi także węgiel kamienny.
Z zimy cieszą się właściciele pensjonatów i hoteli w górach. Wkrótce w Karkonoszach pojawią się goście z Wielkopolski, która właśnie rozpoczęła ferie zimowe. Potem przyjdzie czas na Dolnoślązaków. Hotel Sandra SPA w Karpaczu ma już zarezerwowaną do końca lutego większość spośród 600 miejsc.

- Zostało już niewiele wolnych pokoi - informuje Aleksandra Nalberczyńska z Sandry.
Dzięki ostatnim opadom śniegu w Karpaczu, Szklarskiej Porębie, Świeradowie-Zdroju nie trzeba już sztucznie dośnieżać tras (co zwiększało koszty). Przy cenach karnetów zaczynających się od 30 zł za kilka godzin jazdy do 90 zł za cały dzień, właściciele stacji narciarskich również zaczynają powoli liczyć zyski.

- Nie należy jednak zapominać, że zima przyszła dość późno, a wyciągi ruszyły dopiero pod koniec grudnia - zaznacza Ryszard Brzozowski, prezes Kolei Gondolowej w Świeradowie.
W ostatnim tygodniu grudnia narciarze i turyści kupili ok. 13 tysięcy biletów na gondolę. Podobnie było w pierwszej połowie stycznia.

Mroźna aura spowodowała wzmożony popyt na zimowe płyny do spryskiwaczy czy też do chłodnic. Największym wzięciem cieszą się te odporne nawet na minus 35 stopni. Kierowcy ogołocili z nich sklepy motoryzacyjne i stacje benzynowe. - Dowozimy na bieżąco płyny z hurtowni - usłyszeliśmy w jednym ze sklepów.

Mroźna aura spowodowała wzmożony popyt na zimowe płyny do spryskiwaczy czy też do chłodnic.

Mróz napędził klientów taksówkarzom. - Często jesteśmy wzywani rano przez kierowców aut, które po mroźnej nocy nie chcą odpalić - mówi pan Stanisław, jeleniogórski taksówkarz. Pomoc w odpaleniu samochodu kosztuje tyle samo co przeciętny kurs, czyli ok. 15-20 zł.
Zyski liczą także sprzedawcy ciepłej odzieży. - Tylu rękawiczek, czapek i szalików w ciągu tygodnia już dawno nie sprzedałam - cieszy się zadowolona Wanda Kolaska z targowiska Flora w Jeleniej Górze.

Są firmy i ludzie, którzy cieszą się, gdy słupek rtęci spada do minus 10 stopni
Choć wyjazd na narty nie jest tani, to amatorzy białego szaleństwa cieszą się z mroźnej, śnieżnej zimy i dają zarobić właścicielom wyciągów. Czteroosobowa rodzina z dwójką dzieci wyda przeciętnie na zjazdy w jeden dzień około 250 zł. Do tego od 50 do 100 złotych kosztuje posiłek na stoku lub po nartach.
W Świeradowie-Zdroju całodzienny (od godz. 9 do 16) karnet kosztuje 95 zł (dorosły) i 75 zł (ulgowy).
Karnet na wyciąg na Czarną Górę w Stroniu Śląskim kosztuje 75 zł (normalny) i 69 zł (ulgowy).
Na Szrenicy karnet narciarski kosztuje 76, 45 i 60 zł. Na Kopie za karnet jednodniowy zapłacimy 75 zł (dorośli) i 55 zł (dzieci).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska