Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu przeszkadzają samoloty nad Wrocławiem [KORYTARZE POWIETRZNE]

Maciej Kołtuniewicz
- Mieszkam na Krzykach. Od czerwca samoloty coraz częściej latają nad moim osiedlem, a najgorsze jest to, że startują nad nad domami, nawet późnym wieczorem. Do tej pory widziałem, że samoloty używały przestrzeni nad Krzykami do lądowania, ale hałas przy starcie, przy włączonych silnikach jest nieporównywalnie większy. Dlaczego starty nie mogą odbywać się, tak jak dotąd, nad łąkami na północ od lotniska, gdzie nikt nie mieszka i samoloty mogą sobie hałasować do woli?

Odpowiedzi szukał reporter Maciej Kołtuniewicz.

Samoloty z Wrocławia startują z reguły w kierunku Jarnołtowa i Lutyni, a nie Krzyków. Jednak może się to zmieniać, w zależności od pogody. – Głównym kierunkiem startów dla wrocławskiego lotniska jest kierunek północno-zachodni – tłumaczy Jarosław Wróblewski, wiceprezes portu lotniczego we Wrocławiu – Kierunek ten to niezamieszkałe tereny zalewowe doliny rzeki Bystrzycy – uściśla. Gdy jednak wieje silny wschodni wiatr, kierunek startów jest zmieniany. Wtedy rzeczywiście samoloty startują nad Muchoborem i Krzykami. Także tamtędy lata część maszyn do Grecji, Hiszpanii czy Włoch.

Według informacji Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w pobliżu Wrocławia przebiegają cztery korytarze powietrzne, w które musi wlecieć każdy samolot startujący ze Strachowic. Na mapie można je wyrysować w dużym przybliżeniu, łącząc Nysę z Lubinem, Nysę z Trzebnicą oraz Jelenią Górę z Twardogórą i Legnicę z Brzegiem.

Korytarze powietrzne nad Wrocławiem

W praktyce oznacza to, że samoloty startujące standardowo, w kierunku Lutyni, muszą po osiągnięciu odpowiedniego pułapu zawracać i wpasować się w odpowiedni korytarz powietrzny. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Lotnisko przyznaje, że w czasie wakacji samoloty rzeczywiście czasem musiały startować nad Muchoborem i dalej - Krzykami - ze względu na silne wschodnie wiatry, które uniemożliwiały start w standardowym kierunku.

Hałas, na który narzeka pan Piotr może wynikać z dużego nasilenia lotów w czasie wakacji. – W lecie faktycznie odnotowujemy znacznie więcej operacji lotniczych – tłumaczy Wróblewski – Celem letnich podróży pasażerów lecących z Wrocławia są głównie kraje południowe m.in. Grecja, Hiszpania, Wyspy Kanaryjskie czy Włochy – dodaje.
Uspokaja, że jesienią aktywność lotówznacznie zmaleje. W związku z tym, nawet przy niekorzystnych warunkach pogodowych znacznie rzadsze będą starty w kierunku Krzyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska