Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kompletnie pijany biskup, "bohater" filmu Sekielskich. Trafił do szpitala

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Po gruntownym przebadaniu, miało się okazać, że w organizmie duchownego jest 3,44 promila alkoholu
Po gruntownym przebadaniu, miało się okazać, że w organizmie duchownego jest 3,44 promila alkoholu Andrzej Kurzynski
Biskup kaliski Edward Janiak na początku czerwca trafił na szpitalny oddział ratunkowy kompletnie pijany – poinformowała Gazeta Wyborcza. Biskup Janiak pochodzi spod Wrocławia, u nas został księdzem i przez sześć lat był biskupem pomocniczym w Archidiecezji Wrocławskiej. Był bohaterem filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Dziennikarze zarzucili mu tuszowanie pedofilskich skandali w Kościele.

Z doniesień Gazety Wyborczej wynika, że 2 czerwca około godziny 23.00 ksiądz biskup trafił do szpitala. Po gruntownym przebadaniu miało się okazać, że w organizmie duchownego jest 3,44 promila alkoholu. Rzecznik prasowy kaliskiego szpitala Przemysław Gawroński nie skomentował tych rewelacji. W rozmowie z dziennikarzem portalu Gazetawroclawska.pl oświadczył, że szpital nie może odnieść się do tych informacji. Zabraniają tego przepisy ustawy o prawach pacjenta.

Do rzecznika kaliskiej kurii nie udało się nam dotrzeć. Gazecie Wyborczej ksiądz Marcin Papuziński powiedział, że biskup Janiak od kilku lat jest pod opieką lekarzy specjalistów z powodu choroby nowotworowej, którą przeszedł kilka lat temu. Z tego też powodu regularnie bywa badany w szpitalu.

Dziennikarz Tomasz Terlikowski napisał na swoim profilu na Facebooku, że informacje Wyborczej potwierdzają jego źródła w kurii kaliskiej.

Przeczytaj także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska