Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komisja zmieniła zdanie

Grażyna Szyszka
Radni miejskiej komisji rewizyjnej
Radni miejskiej komisji rewizyjnej Grażyna Szyszka
Radni uznali, że skarga na muzeum nie był zasadna.

W połowie kwietnia, członkowie komisji rewizyjnej rady miejskiej większością głosów uznali, że skarga na działanie dyrektora muzeum Archeologiczno - Historycznego jest niezasadna. Co ciekawe, pod koniec marca, ta sama komisja wydała zgoła inną decyzję i jednogłośnie stwierdziła, że skarga była uzasadniona.

Audyt w muzeum trwał kilka miesięcy

O co chodzi? W ubiegłym roku do urzędu miejskiego wpłynęła skarga na działanie dyrektora muzeum, któremu były pracownik zarzucał rzekome łamanie przepisów ustawy o finansach publicznych i ustawy prawo zamówień publicznych. Rada miejska uznała, że nie jest kompetentna , by ją odpowiednio rozpatrzyć, więc poproszono prezydenta o przeprowadzenie w muzeum wewnętrznego audytu. I tak się stało. Audyt trwał od października do lutego tego roku i zakończył się pokaźnym sprawozdaniem oraz opinią, z której wynika, że są podstawy do wystawienia dyrektorowi negatywnej opinii. Według audytorów przemawiał za tym fakt, iż „postępowania o udzielenie zamówień publicznych w trybach przewidzianych w ustawie prawo zamówień publicznych jak i postępowania o udzielenie zamówień publicznych podprogowych zostały przeprowadzone z naruszeniem zasad określonych w przepisach ustawy prawo zamówień publicznych, ustawy o finansach publicznych oraz aktami i wewnętrznymi obowiązującymi w muzeum”. Wśród najistotniejszych nieprawidłowości uchybień wskazali, m.in., brak dokumentacji potwierdzającej rzetelne szacowanie wartości zadania, opis kryteriów oceny ofert różny w ogłoszeniu i specyfikacji, brak wymaganych przepisami ustawy elementów w ogłoszeniu zamówienia, rozbieżności między zapisami specyfikacji istotnych warunków zamówienia, a umową dotyczące przedmiotu zamówienia. W czasie audytu okazało się też, że mimo iż muzeum ma już jedną umowę na obsługę prawną to dodatkowo podpisało kolejną, z kancelarią z Wrocławia, na potrzeby sprawy dotyczącej mobbingu. Umowa była zawarta bezterminowo, jednak po zwróceniu na to uwagi audytorów, zmieniono ją aneksem na 4 lata.

Muzeum wynajęło kolejną kancelarię

Sprawozdanie z wnioskami audytorów trafiło zarówno do radnych z komisji, prezydenta jak i dyrektora muzeum Leszka Lenarczyka, który na odniesienie się do pokontrolnych wniosków miał 14 dni.

- Pan dyrektor poprosił o dłuży termin na złożenie odpowiedzi i uwag do sprawozdania - mówił Tomasz Dąbrówny, kierownik biura audytu, który na drugim posiedzeniu komisji odpowiadał na pytania radnych. - Miesiąc później pan dyrektor przedłożył pismo z zastrzeżeniami do uwag audytorów przygotowane przez kancelarię prawną z Warszawy. Według nas, wszystkie z wyjątkiem jednego, nie były zasadne.

Jak wyjaśniał Tomasz Dąbrówny, dyrektor muzeum miał prawo odwołać się od stanowiska kontrolerów do prezydenta miasta, ale nie zrobił tego. Zamiast odwołania wysłał do ratusza pismo, w którym stwierdził, że choć nie zgadza się z wynikami audytu przyjmuje wszystkie zalecenia i będzie je realizował w wyznaczonych terminach. Jednym z pomysłów dyrektora na wyeliminowanie uchybień przy zamówieniach publicznych ma być wynajęcie przez muzeum firmy zewnętrznej, która ma się zająć opracowywaniem dokumentacji.

Za mało dowodów na łamanie ustawy

- Dlaczego komisja nie widziała pisma od dyrektora muzeum, w którym deklaruje on eliminowanie uchybień? - dopytywała Elżbieta Rybak, członek komisji, która nie brała udział w pierwszym posiedzeniu, ale zaznaczyła, że ponowne rozpatrzenie tej sprawy było konieczne, ponieważ nie zaproszono wówczas audytora. - Według mnie audyt nie potwierdza, że w muzeum łamane były przepisy ustawy o zamówieniu publicznym i prawo o finansach publicznych. W sprawozdaniu jest wiele domniemywań, wykazano niedoskonałości, czy brak nadzoru, czyli całą masę drobiazgów, ale nie ma twardych dowodów. Dla mnie to za mało, by powiedzieć, że ktoś w sposób świadomy i celowy łamie prawo. Jeżeli pan prezydent, mając tą samą wiedzę, co my uzna za stosowne, by coś dalej zrobić to, niech zrobi - dodaje radna.

- Jakie nowie okoliczności zaszły w ciągu dwóch tygodni, by komisja tak diametralnie zmieniła zadnie w tej sprawie? - dopytywał radny Janusz Szmołda.

Ze stanowiskiem Elżbiety Rybak zgadzała się przewodnicząca komisji Elżbieta Rosińska, która wcześniej miała zupełnie inne zdanie w tej sprawie i głosowała za uznaniem skargi za zasadną. Tak samo zachował się drugi radny Mariusz Kędziora. Natomiast swojej decyzji nie zmienili radni Marek Śliwiński i Janusz Szmołda.

- Czuję duży niesmak, bo wcześniej jednomyślnie uznaliśmy zasadność skargi w tych częściach, które badali audytorzy. Teraz nastąpiła jakaś zmiana, a jej podstawowym argumentem był ... wieloletni staż pracy pana dyrektora. Nie mam pojęcia ile kosztowało muzeum przygotowanie przez kancelarię z Warszawy odpowiedzi na audyt, ale mam nadzieję, że się dowiem. Wiem, że w przypadku sprawy z byłą pracownicą muzeum inna kancelaria, z Wrocławia, otrzymała kwotę pięciokrotnie wyższą niż odszkodowanie, którego domagała się ta kobieta w sądzie. Nie wiem jeszcze ile będzie kosztowała kolejna, prawdopodobna przecież sprawa wytoczona przez muzeum osobie, która napisała ostatnią skargę - wylicza radny Szmołda.

Zapytaliśmy głogowskie muzeum o koszt opracowania przez prawników z Warszawy odpowiedzi na audyt, ale nie otrzymaliśmy jeszcze informacji.

Stanowisko komisji rewizyjnej zostanie przedstawione radnym na najbliższej sesji rady miasta pod koniec kwietnia.

Według procedur, audytorzy są zobowiązani do sprawdzenia realizacji zaleceń.

- Pan dyrektor wskazał konkretne daty usunięcia uchybień, dlatego w listopadzie udamy się do muzeum, by sprawdzić, czy zalecenia zostały realizowane - dodaje Tomasz Dąbrówny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska