Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koliński do starosty: Panie Jarku, pan się nie boi! Miejscy radni blokują sprzedaż szpitala

Kacper Chudzik
Sprzedanie miastu 40 proc. akcji głogowskiej szpitala, które planowane było na styczeń, może nie dojść do skutku. Radni miejscy KWW Jana Zubowskiego przyznali, że nie zgadzają się na propozycję powiatu. Zamiast tego chcą, by starostwo sprzedało 100 proc. akcji za symboliczną złotówkę.

Powiat zaproponował miastu zakup 40 proc. akcji szpitala za kwotę 7,2 mln złotych. Wszystkie te pieniądze miałyby trafić na inwestycje w placówce. Dodatkowo miasto miało dokapitalizować szpital kwotą blisko 5 mln zł. Radni KWW Jana Zubowskiego mają jednak inny pomysł. Ich zdaniem powiat powinien całkowicie pozbyć się udziałów w szpitalu. Miasto wzięłoby więc placówkę na swoje barki. Projekt radnych przewiduje dofinansowanie szpitala kwotą 12 mln złotych, w ciągu 2 lat.

- Efektem tego będzie zapewnienie bieżącego bezpieczeństwa finansowo-organizacyjnego szpitala oraz stworzenie pozytywnej perspektywy rozwoju tej jednostki. Stuprocentowym udziałowcem głogowskiego szpitala będzie podmiot samorządowy o stabilnej i wydolnej kondycji finansowej, czyli miasto - podkreśla Andrzej Koliński z KWW Jana Zubowskiego. - Spowoduje to też uwolnienie powiatu ze wszelkich zobowiązań finansowych i decyzyjnych wobec szpitala oraz przejęcie pełnej odpowiedzialności za działalność placówki przez jednego udziałowca.

Radni podkreślają też, że dzięki takiemu rozwiązaniu uniknie się konfliktów w zarządzaniu szpitalem, gdyby po wyborach samorządowych w starostwie i ratuszu zasiadły przeciwne światopoglądowo władze. Na ten argument stanowczo odpowiedział starosta Jarosław Dudkowiak.

- My w sprawie szpitala chcielibyśmy dogadywać się z każdym, niezależnie od jego opcji. Bo tu chodzi o dobro pacjentów. Nie wiem, dlaczego radni opozycyjni myślą od razu o podziałach - skomentował to starosta.

Prezydent Rafael Rokaszewicz oraz starosta Jarosław Dudkowiak negatywnie odnoszą się do propozycji radnych miejskich. Zapewniają, że umowa między partnerami skonstruowana jest tak, że nawet przy 40 proc. udziałów miasto będzie miało decydujący wpływ na sprawy związane ze szpitalem. Jego rada nadzorcza liczyłaby bowiem cztery osoby, po dwie z miasta i powiatu. A decyzje można będzie podejmować przy większości trzy czwarte głosów.

- Jeśli zaś chodzi o symboliczną złotówkę, to gdybym się na to zgodził, zaraz w starostwie zjawiłyby się służby takie jak CBA, sprawdzając, dlaczego pozbyłem się mienia powiatu za takie pieniądze. Przypomnę, że powiat wciąż spłaca obligacje zaciągnięte na poczet oddłużenia szpitala - dodaje J. Dudkowiak.

Radni KWW Jana Zubowskiego obecnie czekają na pisemną odpowiedź prezydenta w sprawie kontrpropozycji. Nie obawiają się, że to spowolni procesy inwestycyjne w szpitalu.

- Jeśli rozmowy będą się przeciągać, to możemy po prostu dokapitalizować szpital, bez przejmowania akcji. Zapewni to placówce środki na inwestycje, więc pracownicy nie powinni się obawiać. Ale teraz czekamy na merytoryczną odpowiedź dotyczącą naszego wniosku - mówi Andrzej Koliński. - A co do odpowiedzi starosty, to jakoś nie obawiał się zaproponować oddania miastu alei Wolności za złotówkę. Czym to by się różniło od przekazania szpitala? Parafrazując znaną piosenkę: Panie Jarku, pan się nie boi. Bo tu nie ma się czego bać - dodaje.

Czy jednak wspomniane przez A. Kolińskiego dofinansowanie szpitala bez kupna akcji ma sens? Czy nie lepiej już kupić udziały, zamiast oddawać miejskie pieniądze za nic?

- To jest ogromna różnica. Jeśli byśmy dali po prostu pieniądze, to odpadłby argument, że my torpedujemy inwestycje szpitala. Proszę bardzo, do rozwoju się dokładamy, natomiast jeśli pan starosta mówi, że powiat jest tak wydolny finansowo, to niech już sobie dalej sam gospodaruje - mówi Koliński.

Dr Khalil El Mohtar z głogowskiego szpitala wierzy, że mimo zawirowań, szpital uzyska wsparcie finansowe. - Nie chciałbym wchodzić w sprawy samorządowców. Wiem, że dyskusja toczy się tylko o formę, jeśli zaś chodzi o pieniądze, to obie strony proponują te same kwoty. Jestem przekonany, że wszyscy zdają sobie sprawę, że szpital potrzebuje wsparcia na inwestycje i wierzę, że go udzielą. Im szybciej, tym lepiej dla szpitala - mówi lekarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska