Kolejny przetarg na budowę Dolnośląskiego Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej?

Pierwszy przetarg rozstrzygnięto jesienią ubiegłego roku. Wygrało go konsorcjum firm PB Inter System oraz Elektromontaż Rzeszów, ale - z niejasnych przyczyn - nie przystąpiło do podpisania umowy. Wówczas zakładano, że inwestycja będzie gotowa na początku 2020 roku.

Trzeba było zatem ogłosić nowy przetarg. W nim (na początku stycznia) zgłosiły się trzy firmy: IDS BUD i Mosty Łódź zaproponowały 189 mln zł, PORR, Akme Zdzisław Wiśniwski i Elektromontaż Rzeszów 175 mln zł a konsorcjum Torpol - Pre Fabrykant 188 mln zł. Wybrano tę ostatnią ofertę. Nie była najtańsza, ale - jak argumentowano - liczyło się doświadczenie firm.

Tymczasem dwaj oferenci, którzy przegrali przetarg, postanowili go zaskarżyć do Krajowej Izby Odwoławczej argumentując m.in., że zwycięskie firmy nie przedstawiły dokumentów potwierdzających doświadczenie.

KIO uznała to zaskarżenie.
- Cały czas jesteśmy w przetargu, ale Krajowa Izba Odwoławcza nakazała unieważnienie wyboru, którego dokonała komisja przetargowa. Ta oferta nie była najtańsza, ale cena to nie jest jedyne kryterium wyboru. W tej chwili czekamy na uzasadnienie decyzji KIO i jej uprawomocnienie. Niewykluczone, że ogłosimy nowy przetarg - mówi Michał Nowakowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego.

Jeśli faktycznie dojdzie do nowego przetargu, to termin zakończenia budowy przesunie się o kilka miesięcy. Dolnośląskie Centrum Sportu będzie wówczas gotowe nie wcześniej niż późną wiosną 2020 roku.

Co ciekawe - pierwszy przetarg opiewał na kwotę ok. 159 mln zł. Minimum 20 mln zł ma wyłożyć Ministerstwo Sportu i Turystyki, które Jakuszyce ma wpisane jako strategiczną inwestycję dla polskiego sportu. 30 mln zł będzie pochodziło z samorządu. Reszta ma być pozyskana z kredytu zaciągniętego na 15-20 lat z Banku Gospodarstwa Krajowego.