Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne drastyczne billboardy antyaborcyjne. "To powinno być ścigane z urzędu"

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Tym razem tablice pokazały się m.in. w Mirkowie, pomiędzy Wrocławiem a Długołęką. „Czy nie można czegoś z tym zrobić” – pyta internauta na facebooku. - „Czekam aż, któreś moje dziecko zapyta, dlaczego coś takiego jest pokazywane”.
Tym razem tablice pokazały się m.in. w Mirkowie, pomiędzy Wrocławiem a Długołęką. „Czy nie można czegoś z tym zrobić” – pyta internauta na facebooku. - „Czekam aż, któreś moje dziecko zapyta, dlaczego coś takiego jest pokazywane”. Facebook
Akcja billboardowa przeciwników aborcji. I znowu sprawa trafiła do sądu i prokuratury. Tym razem zestawiono zdjęcie zakrwawionego martwego dziecka z fotografią szpitala z Borowskiej i nazwiskiem znanego wrocławskiego ginekologa. - Dziwię się, że to nie jest ścigane z urzędu – mówi nam prof. Mariusz Zimmer, wymieniony z nazwiska na plakatach.

„Czy okrutne zabójstwo dziecka to pomoc matce doktorze Zimmer” – to jeden z napisów na billboardzie. - Nie chcę podejmować polemiki na takim poziomie. To jest poniżej poziomu dyskusji. Sprawa tych plakatów trafiła do prokuratury i sądu. Zostałem nazwany zabójcą, to nie może tak zostać. Ale dziwię się, że to nie jest ścigane z urzędu – komentuje lekarz.

Tym razem tablice pokazały się m.in. w Mirkowie, pomiędzy Wrocławiem a Długołęką. „Czy nie można czegoś z tym zrobić” – pyta internauta na facebooku. - „Czekam aż, któreś moje dziecko zapyta, dlaczego coś takiego jest pokazywane”.

Działacze „pro-life” na swojej stronie internetowej odpowiadają cytatem z kazania jednego z księży na temat wystawy z tego typu zdjęciami, wywieszonymi w przestrzeni publicznej. „Żeby to zrozumieć, to nie wystarczą same słowa. To po prostu trzeba zobaczyć, nawet za cenę zderzenia się, z tym że jest to nieprzyjemne” – mówił duchowny, dodając że owe „nieprzyjemne” obrazy to prawda o „morderstwie” jakim jest aborcja.

Do wrocławskiego sądu już kilka razy trafiały sprawy związane z udostępnianiem tego typu drastycznych obrazów. Kierowała je straż miejska, a także policja, uznając, że to wykroczenie. „Nawet szlachetne w założeniu cele nie mogą stanowić automatycznie przyzwolenia na prezentowanie ich wszystkimi możliwymi metodami” – to cytat z jednego z sądowych uzasadnień. Ostatnio do tego typu procesów wstępowała prokuratura i – korzystając z ustawowych uprawnień – cofała wnioski o ściganie.

- Katolik ma pogląd „pro life”. Jest przeciwko zabijaniu każdego życia. Pytanie czy każdy sposób wyrażania tego poglądu jest właściwy, czy kogoś do czegoś przekona, czy zaprasza do dialogu – zastanawia się ojciec Wojciech Delik, przeor wrocławskich Dominikanów. Zastrzegając, ze osobiście nigdy nie widział w przestrzeni publicznej tego typu drastycznych bilbordów.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska