Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo: Grody Słoweńca, Rutkiewicz drugi

Paweł Pluta
Dwójka CCC Polsat Polkowice na podium Szlakiem Grodów Piastowskich
Dwójka CCC Polsat Polkowice na podium Szlakiem Grodów Piastowskich Dariusz Gdesz
- To charakterystyczny, dość krótki wyścig i wygrywają w nim najlepsi. Jeśli ktoś wypracuje sobie przewagę, to zazwyczaj utrzymuje ją i zwycięża - mówił na mecie w Dzierżoniowie Ryszard Szurkowski, pytany o charakter Wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich, który w swojej karierze także wygrywał.

Wczoraj jego słowa potwierdził kolarz słoweńskiej Perutniny Ptuj Robert Vrecer. W sobotę Słoweniec wygrał - i to z imponującym czasem (33:26) - poranną jazdę indywidualną na czas w Polkowicach (26,7 km), która była 2. etapem Grodów i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Także w sobotę, tyle że po południu, rozegrano III etap Grodów - wyścig uliczny w Lubinie na dystansie 72,3 km. Tutaj startujący już w złotej koszulce lidera Słoweniec nie pozwolił sobie zrobić krzywdy. Wygrał Tino Thomel (Team NSP), wyprzedzając swego rodaka Erica Baumanna (Team NetApp) i Grzegorza Stępniaka z kadry narodowej. Klasyfikacja generalna ani drgnęła. Vrecer miał 37 sekund przewagi nad kolegą z grupy Gregorem Gazvodą, i sekundę więcej nad Łukaszem Bodnarem. Czwarty Marek Rutkiewicz (obaj z CCC Polsat Polkowice) tracił do Słoweńca 44 sekundy.

O wszystkim miał więc zadecydować ostatni, niedzielny IV etap, zwany królewskim. Na trasie ze Świdnicy do Dzierżoniowa, długości 167,8 km, było aż 9 premii górskich. A trzy podjazdy pod Przełęcz Walimską (755 m) i dwukrotny pod Przełęcz Jugowską (805 m) dawały kolarzom spore możliwości podzielenia stawki i wypracowania przewagi, która gwarantowałaby końcowy triumf w Grodach.

- Jacek Morejko z CCC Polsat dobrze pojedzie po tych górach - mówił jeszcze przed startem do niedzielnego etapu Włodzimierz Rezner, dziennikarz radiowy, który był sprawozdawcą kolarskim z IO, MŚ, TdP czy Wyścigu Pokoju, a od lat pracuje też przy Grodach. No i faktycznie przez bardzo długi czas Morejko był w trzyosobowej grupie, która oderwała się od peletonu po 20 km i uciekała przez ponad 100 km. - Ta kostka na Przełęczy Walimskiej daje popalić - wspomniał red. Rezner. Jakież było nasze zdziwienie w wozie medialnym, gdy nagle podczas podjazdu Morejko wskoczył z kostki na wąski, asfaltowy odcinek chodnika, aby nieco ułatwić sobie jazdę. Chodnik był jednak krótki, wiele nie pomógł.

Gdy kolarze zbliżali się do bufetu, usytuowanego na 123. km, peleton przyspieszył i zaczął doganiać prowadzącą trójkę, która w pewnym momencie miała już 2 min i 45 s przewagi. Jeszcze przed 130. kilometrem ucieczka została zlikwidowana i na ostatnich trzech górskich premiach peleton dzielił się na małe grupki. Ostatecznie na czoło przebiło się kilku kolarzy, wśród których znalazł się m.in. lider ze Słowenii oraz Marek Rutkiewicz i Łukasz Bondar z CCC Polsat Polkowice.

- Moją ostatnią szansą będą ostatnie zjazdy, a potem płaska droga do mety w Dzierżoniowie - mówił podczas śniadania Rutkiewicz. Próbował ile sił w nogach, ale Robert Vrecer pozwolił mu tylko wygrać ostatni etap. Przewagę, jaką uzyskał na czasówce, Słoweniec zachował i to on został zwycięzcą 46. edycji Szlakiem Grodów Piastowskich.

- Vrecer był poza zasięgiem. Owszem, zdarzyło mu się w tych górach kilka słabszych momentów, ale to były krótkie chwile. Natychmiast do nas dojeżdżał - powiedział na mecie Rutkiewicz, który podkreślał, że z całego wyścigu jest zadowolony. - Pokazaliśmy po raz kolejny, że jesteśmy najlepszą grupą w Polsce - zakończył kolarz CCC Polsat Polkowice, którą sponsoruje Dariusz Miłek. Notabene szef CCC był cały czas obecny na trasie Grodów, a co jakiś czas podjeżdżał specjalnym porsche do wozów technicznych jego grupy, wymieniając uwagi z Piotrem Wadeckim, dyrektorem sportowym ekipy CCC Polsat.

Organizacja Grodów była znakomita. Co prawda zdarzył się zgrzyt, ale nie z winy organizatorów. Otóż polska grupa Legia-Felt wycofała się z wyścigu, gdy w nocy z piątku na sobotę z auta sprzed hotelu w Bolkowie, w którym nocowała, skradziono jej sześć rowerów. Legia-Felt wybrała jednak sama hotel, rezygnując z tych, które proponowali organizatorzy, a które posiadają strzeżone parkingi.

46. wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich
2. etap (Polkowice - Polkowice, jazda ind. na czas 26,7 km): 1. Robert Vrecer 33.26; 2. Gregor Gazyoda (obaj Słowenia/Perutnina Ptuj) strata 37 sek; 3. Łukasz Bodnar (CCC Polsat Polkowice) 38; 4. Marek Rutkiewicz (CCC Polsat) 44; 5. Tomasz Kiendyś (CCC Polsat) 59.

3. etap (Lubin - Lubin, 72,3 km): 1. Tino Thomel (Niemcy/Team NSP) - 1:41.49; 2. Eric Baumann (Niemcy/Team NetApp); 3. Grzegorz Stępniak (Reprezentacja Polski) - wszyscy ten sam czas.

4. etap (Świdnica - Dzierżoniów, 167,8 km): 1. Rutkiewicz (CCC Polsat); 2. Tomislav Danculovic (Chorwacja, Laborika Favorit Team); 3. Iker Camano (Hiszpania, Endura Rancing) - ten sam czas.
Klasyfikacja generalna (złota koszulka): 1. Vrecer 2. Rutkiewicz strata 34 sek.; 3. Ł. Bodnar (CCC Polsat) 38; 4. Camano 57; 5. Danculovic 1:01.

Klasyfikacja punktowa (zielona koszulka): 1. Marek Rutkiewicz.
Klasyfikacja górska (pomarańczowa koszulka): 1. Jarosław Dąbrowski (Kadra Narodowa MTB).
Klasyfikacja drużynowa: 1. CCC Polsat Polkowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska