Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta trafi do publicznego rejestru gwałcicieli?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Przemysław Wronecki / Gazeta Wroclawska
Prokuratura chce, żeby do rejestru sprawców przestępstw seksualnych wpisać dwie osoby, wykreślone z niego przez wrocławskie sądy. Decyzję podejmie Sąd Najwyższy. Jedną z tych osób jest kobieta, skazana za udział w gwałcie zbiorowym ze szczególnym okrucieństwem drugą sprawca gwałtu na dziecku młodszym niż 15 lat. Prokurator Generalny zaskarżył do Sądu Najwyższego decyzje wykreślające z listy gwałcicieli i pedofilów oboje skazanych.

Kilka miesięcy temu Sąd Najwyższy rozpatrywał podobną sprawę, również dotyczącą wykreślenia z „listy”. Podobnie jak teraz dotyczyło to decyzji wrocławskiego Sądu Okręgowego, utrzymanej w mocy przez Sąd Apelacyjny. I nakazał wykreślonego ponownie na listę wpisać.

Przepisy o rejestrze sprawców seksualnych przestępstw weszły w życie w październiku 2017 roku. Umieszczone na niej osoby miały dwa miesiące by odwołać się do sądu i poprosić o wykreślenie. Wrocławskie sądy wykreślały każdego, kto się zgłosił, a kto był skazany przed wejściem w życie ustawy. Uznając, że skazani w ogóle nie powinni się w nim znaleźć, zanim rejestr zaczął obowiązywać. W ten sposób z rejestru wykreślona została Sylwia S. - skazana za udział w gwałcie zbiorowym ze szczególnym okrucieństwem i groźby karalne. Wyrok zapadł we Wrocławiu w Sądzie Okręgowym w lutym 2011 roku. Wrocławski Sąd Okręgowy usunął Sylwię S. z listy sprawców seksualnych przestępstw a decyzję te podtrzymał Sąd Apelacyjny.

WSZYSTKO O rejestrze sprawców przestępstw seksualnych

Stanisław M. został skazany przez Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze za gwałt na dziecku. Również on zaskarżył decyzję o umieszczeniu jego danych w rejestrze. Sąd w Jeleniej Górze odrzucił jego skargę ale Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił tę decyzję i wykreślił mężczyznę. Z takim samym uzasadnieniem jak w sprawie Sylwii S. Skazani przed październikiem 2017 nie powinni być w rejestrze w ogóle umieszczani.

Prokurator Generalny odwołał się w obu przypadkach do Sądu Najwyższego. Przypomnijmy, że jedną podobną sprawę prokuratura już wygrała. Zarządzono ponowne wpisanie na listę uczestnika gwałtu zbiorowego, dokonanego w 2008 roku w lesie koło wsi Miodary pod Oleśnicą. Mężczyzna był skazany na dziesięć lat więzienia. W tym wypadku Sąd Najwyższy ocenił, że skazani przed październikiem 2017 też w rejestrze powinni być.

Czekamy na wyrok w sprawie Sylwii S. i Stanisława M.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska