Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłodzko: Dostali krowy i konie od amerykańskiej fundacji

Natalia Wellmann
Pani Elżbieta z krową Miłką, córką Malwiny z Ameryki
Pani Elżbieta z krową Miłką, córką Malwiny z Ameryki Natalia Wellmann
Przedstawiciele amerykańskiej Fundacji Heifer Project International, która wspiera rolników z powiatu kłodzkiego, odwiedzili rolników z Międzylesia, by poznać efekty współpracy. I już zapowiedzieli, że będą dalej pomagać.

Fundacja od kilku lat przekazuje pieniądze na zakup koni huculskich i jałówek simentalskich gospodarzom. Warunek jest jeden: rolnicy muszą dbać o ciągłość hodowli i przekazywać zwierzęta kolejnym hodowcom. Współpraca z Amerykanami rozpoczęła się w 2002 r. Wszystko po to, by wesprzeć tych rolników, którzy mają problemy z prowadzeniem swoich gospodarstw w trudnym górzystym terenie.

- Uprawa zbóż jest u nas mało opłacalna, stąd pomysł, by hodować bydło - mówi Elżbieta Brzostowska z Nowej Wsi (gmina Międzylesie), szefowa Związku Producentów Produkcji Roślinnej i Zwierzęcej, który podpisał współpracę z HPI. Wybór nieprzypadkowo padł na jałówki simentalskie.

- To rasa mało wymagająca w hodowli, a korzyści są duże. Przede wszystkim krowy dają mleko o wysokiej zawartości białka i bardzo dobre mięso - podkreśla Elżbieta Brzostowska. Początkowo, dzięki amerykańskim dolarom, do rolników trafiło prawie 70 zacielonych krów. Po kilku latach gospodarze wyhodowali następne 100, które trafiły do wielu rolników, m.in. w gminach Międzylesie, Kłodzko i Stronie Śląskie.

Dwie krowy dostała Agnieszka Kość z Różanki koło Międzylesia. Jak twierdzi, była to dla niej olbrzymia pomoc. - Koszt jednej zacielonej jałówki simentalskiej to około 4 tys. zł. Nie było mnie stać na taki wydatek - opowiada. Dziś jest bardzo zadowolona ze współpracy z amerykańską fundacją.

O tym, gdzie trafią wyhodowane zwierzęta, decyduje przypadek. Najczęściej to sami rolnicy zgłaszają zapotrzebowanie. Od 2007 r. za pieniądze amerykańskiej fundacji Związek Producentów kupuje też konie huculskie. Zasady są te same. W ciągu trzech lat do rolników trafiło prawie 30 klaczy.
- Wszystkie wykorzystywane są w agroturystyce - dodaje Elżbieta Brzostwoska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska