Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klei się do butów, psich łap i niszczy samochody. Nowa droga w Dobrzykowicach nie może zastygnąć od dwóch miesięcy, mieszkańcy załamani

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
Ulica Rolna została oddana do użytku 2 grudnia 2021. Od tamtej pory zamiast służyć mieszkańcom, stała się ich utrapieniem.
Ulica Rolna została oddana do użytku 2 grudnia 2021. Od tamtej pory zamiast służyć mieszkańcom, stała się ich utrapieniem. Paweł Relikowski/Polska Press
Mieszkańcy Dobrzykowic pod Wrocławiem, którzy w końcu doczekali się nowej drogi, nie mogli mieć pojęcia, że stanie się ona ich koszmarem. Materiał, z którego została wykonana nie zastygł do końca, a teraz klei się do butów, psich łap, kół wózków, a nawet karoserii samochodów. Mieszkańcy ul. Rolnej i Cedrowej twierdzą, że aut czy podłóg w domach nie da się już domyć. Tymczasem, w nowej drodze przybywa dziur, ale do ich załatania nikt się nie pali.

Ulica Rolna w Dobrzykowicach została oddana do użytku po remoncie 2 grudnia 2021 r. Od tamtej pory, zamiast służyć mieszkańcom, stała się ich utrapieniem. W jezdni powstało mnóstwo dziur. Choć drogę objęto roczną gwarancją, mieszkańcy wiedzą, że łatanie ubytków nie rozwiąże największego problemu. A jest nim klejąca nawierzchnia, która "wchodzi" za nimi do ich domostw.

"Nie chodzi o to, jak to wygląda" - zaznacza Krystyna Klimaszewska, mieszkanka ul. Cedrowej, do której codziennie dociera przez wspomnianą Rolną. - "Ulicę zrobiono z dziwnej mazi, która klei się do butów i psich łap. Nie jestem w stanie domyć kafelków w domu. Do tego mam biały samochód. Może powinnam zgłosić się do gminy o zadośćuczynienie?" - zastanawia się.

W podobnej technologii wybudowano w gminie Czernica cztery drogi

Do Dobrzykowic wprowadza się coraz więcej osób.

"Na samej ul. Cedrowej jest kilkadziesiąt nowych lokali" - informuje Michał Cupiał, również mieszkaniec ulicy. - "Ruch rośnie. Kiedyś to była mała wioska, teraz na samej grupie facebookowej mamy ponad 3600 mieszkańców".

Po Rolnej każdego dnia przejeżdżają także ciężkie maszyny budowlane kierujące się na pobliskie, nowopowstające osiedle. Niezastygniętą nawierzchnię rozjeżdżają także śmieciarki i szambowozy. Do tego wszystkiego, na podziurawionej Rolnej brakuje także oświetlenia.

"Tu w nocy trzeba się posiłkować telefonem komórkowym lub latarką" - mówi pani Krystyna. - "Przecież my tu mieszkamy i płacimy podatki. Dlaczego więc się nas ignoruje?"

Droga, o której mowa, objęta jest roczną gwarancją. A ponieważ w dwa miesiące powstało na niej mnóstwo dziur, gmina Czernica wystosowała do wykonawcy pismo.

"W związku z bardzo złym stanem dróg [...] oraz opinią inspektora nadzoru inwestorskiego [...] Zamawiający (Gmina Czernica - red.) wzywa Wykonawcę (Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych w Brzegu - red.) do dokonania napraw uszkodzonych nawierzchni w trybie awaryjnym w terminie dwóch tygodni" - czytamy w piśmie od przedstawicieli gminy do prezesa zarządu brzeskiej firmy.

W piśmie wyszczególniono nie tylko zakres prac, jakie powinien zrealizować wykonawca drogi, ale także sposób, w jaki należałby, według przedstawicieli gminy, załatać ubytki. Termin wykonania prac gwarancyjnych, o które upomina się gmina mija dziś (15 lutego). Ale już wiadomo, że żadne prace nie ruszą.

Mieszkańcy powtarzają, że inwestycja od początku budziła wątpliwości.

"Nie jestem specjalistą w tym zakresie" - podkreśla Krzysztof Lepski, mieszkaniec Rolnej. - "Wydaje mi się jednak, że za budową takiej drogi stoją osoby, które się na tym znają. To one powinny wiedzieć, czy technologia, w której wykonano nawierzchnię może być zastosowana przy praktycznie już zimowym remoncie. Czekaliśmy na tę drogę niemal 15 lat. Poczekalibyśmy parę miesięcy dłużej".

Nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za drogowy bubel

Firma z Brzegu, która wykonywała prace, budowała drogę z materiałów dostarczonych przez gminę. Dlatego teraz nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za stan nawierzchni. Pytanie o to, jak długo mieszkańcy będą musieli borykać się z klejącą nawierzchnią, zadał zarówno gminie jak i brzeskiemu PRDM pan Michał.

Z odpowiedzi wykonawcy, udzielonej w piśmie z 2 lutego, mieszkańcy dowiedzieli się, że firma nie przystąpi do wykonania prac gwarancyjnych, ponieważ inwestor, czyli gmina, dostarczył do budowy jezdni wadliwy materiał. Tego zaś gwarancja nie obejmuje. Firma oferuje jednak, że prace wykona - jeśli gmina znów za nie zapłaci.

Z kolei z pisma, które pan Michał otrzymał z urzędu gminy dowiadujemy się, że droga, według mieszkańców wykonywana przy nieodpowiedniej pogodzie, została wyremontowana pod nadzorem inspektora, który do warunków atmosferycznych uwag nie miał. Dodatkowo termin remontu wypadł na bardzo już późną jesień, ponieważ do pierwszego, wcześniejszego przetargu nikt nie przystąpił.

Gmina zapewnia jednak, że podczas wykonywanych w grudniu prac, brzeska firma nie zgłaszała zastrzeżeń co do materiału, aż do ostatnich dni. Stan drogi zaś został ostatnio oceniony przez inspektora, który stwierdził, że musiała zostać źle wykonana.

- Gmina kupuje od lat frez od różnych dostawców - mówi Andrzej Czech, zastępca wójta gminy Czernica. - Jednym z nich jest ten, którego Gmina nabyła 3000 ton i, który posłużył do wybudowania dróg w 8 sołectwach, w tym ul. Rolnej. Frez z tego źródła uchodzi za jeden z lepszych, dostępnych na rynku.

Używając materiału z tego samego źródła, Gmina wybudowała m.in drogę w Gajkowicach. Wykonawcą była jednak inna firma. - Poza drobnymi, punktowymi ubytkami, uzupełnianymi na bieżąco przez Gminę, frez wbudowany w Gajkowie, przy ruchu różnych pojazdów, także i ciężarowych oraz ciężkiego sprzętu rolniczego, nie uległ takiej degradacji przez lata, jak ten na ul. Rolnej w Dobrzykowicach.

Spór na linii Gmina - PRDM odbija się na zdrowiu i finansach mieszkańców. Materiał z drogi niszczy samochody i wykończenia domów.

"Mam dużego psa. Po spacerze nie da się usunąć z jego sierści smoły. Trzeba ją wycinać, także między opuszkami łap" - mówi pan Krzysztof.

Nie dość, że droga się lepi, to jeszcze śmierdzi

Mieszkańcy boją się nadejścia cieplejszych dni.

"Naszą nową drogę czuć nawet podczas deszczu" - mówi pan Krzysztof.

Mieszkańcy boją się, że z każdym cieplejszym dniem będzie coraz gorzej - dziur przybędzie, a smród stanie się nie do wytrzymania. Niestety, na razie nie ma szans na załatanie dziur, nie mówiąc o całkowitej wymianie nawierzchni. Gmina nie podejmie się prac, gdyż tym razem aura już nie sprzyja remontom. Przedsiębiorstwo z Brzegu zaś odmówiło napraw w ramach gwarancji. Gmina zapowiada, że sprawa może skończyć się z sądzie.

Przedstawiciele Gminy zapewniają jednak mieszkańców, że nie zostawią ich z problemem. - Bez względu na to jak zakończy się postępowanie wobec wykonawcy, Gmina nie unikała i nie unika podjęcia działań, które doraźnie i docelowo mają doprowadzić do naprawy istniejącego stanu - deklaruje zastępca wójta, Andrzej Czech.

"Mamy tylko nadzieję, że nie przyjdzie nam na tę poprawę czekać kilku kolejnych lat" - mówi pan Michał.

Ulica Rolna została oddana do użytku 2 grudnia 2021. Od tamtej pory zamiast służyć mieszkańcom, stała się ich utrapieniem.

Klei się do butów, psich łap i niszczy samochody. Nowa droga...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska