Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkadziesiąt minut w korku na wjeździe do Wrocławia. Ruch wahadłowy przez miesiąc

MAL
Od wtorku na wjeździe do Wrocławia od strony Opatowic obowiązuje ruch wahadłowy. Kierowcy wjeżdżający do miasta muszą się liczyć ze sporymi utrudnieniami. Zator tworzy się już od Blizanowic.

Ruch wahadłowy na ulicy Opatowickiej wprowadzony został w związku z przebudową drogi na odcinku od nr 81 do ul. Zalewowej. Przebudowany zostanie 200-metrowy odcinek jezdni między numerami 93 a 115. Jezdnia będzie poszerzona i wybudowany zostanie chodnik. Pierwszy etap robót potrwa około miesiąca. Kolejnym etapem prac będą roboty na odcinku w stronę Blizanowic. Ruch sterowany jest tymczasową sygnalizacją świetlną.

Na efekty długo nie trzeba było czekać. Kierowcy jadący do Wrocławia od strony wschodniej obwodnicy muszą się liczyć z utrudnieniami. Już dziś rano stali w ogromnych korkach, które tworzyły się już na wysokości Blizanowic. Przejechanie tego odcinka zajęło kierowcom nawet kilkadziesiąt minut.

- Dlaczego kolejny raz (kolejny, bo przeżyłem na własnej skórze jeżdżąc przez ostatnie dwadzieścia osiem lat we Wrocławiu ich kilkaset) fundujecie nam, kierowcom, ludziom w autobusach, ich dzieciom atrakcję w postaci pięciokilometrowego korka, w którym w drodze do pracy i szkoły kilkaset samochodów musiało odstać 40 minut tylko z powodu źle ustawionej sygnalizacji świetlnej - zastanawia się Robert Bukowski, który napisał w tej sprawie już do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Całkowicie rozumiem i spodziewałem się, że będą utrudnienia w ruchu z powodu remontu drogi, ale dlaczego te utrudnienia zostały wyolbrzymione z powodu niekompetencji i głupoty. Pięciokilometrowy korek na 40 minut dla samochodów wjeżdżających do Wrocławia i średnio jeden samochód na cykl świetlny ze strony przeciwnej. Poza tym ani jednej osoby na placu budowy, która mogłaby zareagować - dodaje nasz Czytelnik.

Zapytaliśmy Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta dlaczego remontu nie można było zacząć wcześniej, podczas zimowych ferii, kiedy natężenie ruchu jest mniejsze?

- Wykonawca dopiero co uzgodnił organizację ruchu z zarządzającym. Zależy mu na czasie i na pewno gdyby mógł zacząć wcześniej, to na pewno by to zrobił, ale bez uzgodnionego projektu nie można wprowadzić zmienionej organizacji ruchu - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM. Dodaje też, że cykl świetlny został dostosowany do natężenia ruchu. Zapewnia, że wykonawca przez pierwsze dni będzie obserwował sytuację i jeżeli zmiany będą konieczne, to zostaną wprowadzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska