Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy wyjeżdżający z parkingu Stadionu Wrocław ważniejsi od innych uczestników ruchu? (LIST)

List czytelnika
Paweł Relikowski
Napisał do nas oburzony czytelnik, który po niedzielnym meczu Ślaska z Ruchem utknął pod Stadionem Miejskim. "Policja urządziła sobie sprawne wypuszczanie aut z parkingu przy tym obiekcie" - pisze pan Jakub, który skręcił z ul. Lotniczej w aleję Śląską i tam utknął. Wprawdzie ruch zablokowany był przez około 20 minut, ale zabrakło o tym jakakolwiek informacji. - Pojechałbym w stronę Leśnicy i skręcił w prawo. Niestety takiej informacji nie było ani na świetnych świetlnych tablicach, ani nie było informacji w postaci znaków drogowych, ani nie było zablokowanego zjazdu z ul. Lotniczej. Zero informacji" - pisze czytelnik.

Pan Jakub, mieszkający na Stabłowicach, próbował wczoraj dostać się do domu. Tak się złożyło, że trafił akurat na zakończenie meczu Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów. Utknął na alei Śląskiej.

Zobacz: Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów 2:3. RELACJA i ZDJĘCIA z meczu

"Co jakiś czas na Stadionie Miejskim organizowana jest wielka impreza, dziś był to mecz przegrany przez gospodarzy" - pisze pan Jakub i dodaje, że po spotkaniu Śląska z Ruchem "policja urządziła sobie sprawne wypuszczanie aut z parkingu przy tym obiekcie". Ja informuje czytelnik trwało to 15-20 minut. W tym czasie kierowcy, którzy nie wyjeżdżali z parkingu stadionu utknęli przed wyjazdem z niego na al. Śląskiej. "Tak się składa że mieszkam na Stabłowicach i gdyby była jakakolwiek informacja, że aleja Śląska jest czasowo zamknięta, to pojechałbym w stronę Leśnicy i skręcił w prawo. Niestety takiej informacji nie było ani na świetnych świetlnych tablicach, ani nie było informacji w postaci znaków drogowych, ani nie było zablokowanego zjazdu z ul. Lotniczej. Zero informacji. W pewnym momencie ze stadionu przestały wyjeżdżać samochody, a ulica nadal była blokowana przez policję". Jak pisze pan Jakub, z zaistniałej sytuacji nie byli zadowoleni kierowcy, którzy nie byli na meczu, tylko po prostu przejeżdżali koło stadionu.

"Czy istniej możliwość innej organizacji ruchu w czasie trwania imprez masowych?" - dopytuje pan Jakub.

Czytaj koniecznie: Stanislav Levy zwolniony! Tadeusz Pawłowski nowym trenerem Śląska Wrocław?

- Jeśli chodzi o organizację ruchu wokół stadionu, to my jedynie wykonujemy projekt, który powstaje w mieście - tłumaczy działania funkcjonariuszy Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.

Pytanie skierowaliśmy wobec tego do Wydziału Inżynierii Miejskiej. Jego rzeczniczka - Katarzyna Kasprzak - stwierdziła, że wydział jedynie akceptuje projekt, który przedstawia mu stadion. - Nie jechałam tamtędy w dniu meczu, więc nie wiem dokładnie, jak to wyglądało. Trudno mi powiedzieć, czy informacje o organizacji ruchu pojawiają się na tablicach lub w mediach. Najlepiej zapytać o to spółkę Wrocław 2012. Jeśli tak nie jest, to może faktycznie byłby to dobry pomysł - stwierdziła.

- Chwilowy przestój w ruchu wynikał z tego, że w tym czasie z parkingu stadionu wyjeżdżali pod eskortą kibice Ruchu Chorzów - 28 autokarów i około 250 samochodów - wyjaśnia chwilowe zamknięcie ulicy Adam Burak. - To trwało 15-20 minut, więc policja poradziła sobie z tym bardzo sprawnie - zauważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska