Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy karetek jeżdżą nieostrożnie i nadużywają sygnału?

Bartosz Józefiak
Szymon Czyżewski: Jazda karetką bywa niebezpieczna
Szymon Czyżewski: Jazda karetką bywa niebezpieczna Paweł Relikowski
Od początku roku na Dolnym Śląsku doszło do 31 stłuczek i wypadków z udziałem pojazdów uprzywilejowanych. Zostało w nich rannych 87 osób. Ostatnio dwa wypadki z udziałem karetek widzieli wrocławianie. W obu brały udział pojazdy prywatnych firm. W poniedziałek na pl. Solidarności karetka przejeżdżająca na czerwonym świetle ul. Legnicką zderzyła się z audi. Karetka należała do prywatnej firmy medycznej 24med. Samochód jechał do wezwania. Następnego dnia karetka prywatnej firmy Med-Car wioząca pacjenta na badania do szpitala zderzyła się z oplem astrą.

Prywatne karetki we Wrocławiu nie są podpięte pod system ratownictwa medycznego. Gdy dzwonimy na numer 999, wysyłane są do nas karetki państwowe. Po Dolnym Śląsku porusza się 109 karetek ujętych w system ratownictwa. Prywatne firmy prowadzą m.in. transport chorych między szpitalami lub przewożą pacjentów ze szpitala do domu. Zlecają im to szpitale, które mają z nimi podpisane umowy.

- U nas, podobnie jak w państwowym pogotowiu, o użyciu sygnału decyduje dyspozytor. Taką potrzebę może też stwierdzić kierownik zespołu, jeśli stan zdrowia pacjenta się pogorszy. Nasi ratownicy korzystają z sygnałów tylko gdy jest to konieczne - twierdzi Stefan Skoczylas, szef firmy Med-Car.

Nie zgadza się z nim Szymon Czyżewski, ratownik z pogotowia ratunkowego we Wrocławiu. - Kierowcy w prywatnych firmach niekiedy stosują sygnał dźwiękowy jak chcą. Nie zawsze wtedy, kiedy jest to uzasadnione stanem pacjenta - twierdzi Czyżewski.
Okazuje się, że kierowcą karetki może zostać prawie każdy. Jedyne warunki, jakie musi spełniać kandydat, to ukończone 21 lat, prawo jazdy, zgoda lekarza i zaliczenie testów psychologicznych sprawdzających m.in. zwinność i refleks.

- Odsetek osób niezdających testów jest niewielki. Trzeba się bardzo postarać, by ich nie zaliczyć - mówi Czyżewski.
W lutym tego roku przepisy miały się zaostrzyć. Kierowca karetki musiałby, między innymi, przejść kurs doskonalenia techniki jazdy. Zmianę przepisów wstrzymano jednak na rok.

W państwowym ratownictwie dodatkowym wymogiem jest bycie ratownikiem medycznym.
- Oprócz tego przeprowadzamy jazdy próbne z kandydatami. Kto się nie wykaże, ten nie ma szans na pracę - tłumaczy Szymon Czyżewski.

Skoczylas przyznaje, że w jego firmie nie każdy kierowca jest ratownikiem. Nie ma też dodatkowych sprawdzianów.
- Jeżeli ktoś spełnia wymogi, to zakładam, że umie jeździć - powiedział nam szef firmy Med-Car.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska