Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy autobusów miejskich nie mają czasu na odpoczynek. Prawo nie uwzględnia korków i zmian organizacji ruchu

PB
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Hołód / Polskapresse
Kierowcy autobusów w dużych miastach nie mają gwarancji przepisowego odpoczynku między kursami - uważa Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który pisze w tej sprawie do ministra infrastruktury. Prawo nie uwzględnia bowiem korków, zmian organizacji ruchu, wypadków czy awarii pojazdów.

Po skargach Adam Bodnar zwrócił uwagę na problem Głównemu Inspektorowi Transportu Drogowego oraz Głównemu Inspektorowi Pracy.

- Z odpowiedzi wynika zgodne stanowisko o potrzebie zmian przepisów o czasie pracy kierowców w zakresie obowiązku rejestrowania dokładnych i wiarygodnych danych dotyczących czynności kierowcy w pojeździe - napisał Bodnar w wystąpieniu do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka.

Kierowcy nie mają wystarczającego czasu na wypoczynek, gdyż w praktyce nie działają przepisy, na podstawie których przysługuje im co najmniej 30 minut przerwy (gdy łączny czas prowadzenia pojazdu wynosi od 6 do 8 godz. dziennie) oraz 45 minut (gdy czas ten przekracza 8 godz.).

O takich przerwach mówi ustawa z 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców. Zakłada ona, że prawo do przerw ma zagwarantować dobrze ułożony rozkład jazdy. Nie reguluje jednak minimalnej długości poszczególnych przerw ani ich dopuszczalnej liczby. Mówi tylko, że przerwy można dzielić, ale jedna z nich trwa co najmniej 15 minut.

Ustawodawca nie dostrzegł, że sam rozkład jazdy nie wystarczy, by zapewnić ludziom odpoczynek: zatory, korki i zmiany organizacji ruchu wskutek budów i remontów sprawiają, że kierowcy muszą nadrabiać opóźnienia i rezygnują z przerw (mimo że oficjalny rozkład jazdy je przewiduje).

Ze skarg kierowanych do RPO wynika, że sprawa nie jest objęta ani kontrolą Państwowej Inspekcji Pracy, ani Inspekcji Transportu Drogowego. Obowiązujący system ewidencji czasu pracy kierowcy nie przewiduje bowiem wpisów dotyczących wyjazdu na trasę oraz czasu przyjazdu na przystanek końcowy. Ponadto wątpliwości może budzić sama możliwość uznawania przerw międzykursowych na pętlach za przerwy w pracy, skoro kierowca pozostaje w autobusie udostępnionym pasażerom.

Pogląd taki potwierdził Główny Inspektor Pracy w stanowisku z 7 listopada 2008 r. Uznano, że przerwa jest okresem, w którego trakcie kierowca nie świadczy pracy, chociaż może on zostać zaliczony do czasu pracy.

Aby uniknąć trudności z utrzymaniem odpowiedniego zatrudnienia kierowców, większość przewoźników uznaje przerwy w prowadzeniu pojazdów za czas pracy - podkreśla RPO. Nie eliminuje to jednak naruszeń przepisów co do obowiązkowych przerw na odpoczynek. Mają one bowiem istotne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, a ponadto wymiar socjalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska