Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca wrocławskiego MPK nie zabrał pasażera bez maseczki. Nie chciał nawet spojrzeć na zaświadczenie, że nosić jej nie musi

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Andrzej Borek
Kierowca miejskiego autobusu nie zabrał z przystanku mężczyzny bez maseczki, chociaż miał on zaświadczenie, że maseczki nosić nie musi. Zamknął mu drzwi przed nosem i odjechał.

We wtorek (30 marca) rano Andrzej Borek próbował dostać się do pracy. Kiedy do przystanek "Borowska" podjechał autobus linii 113, kierowca nie otworzył mu drzwi, ponieważ nie miał maseczki. Miał natomiast zaświadczenie, potwierdzające, że jest zwolniony z tego obowiązku.

"Podszedłem do drzwi kierowcy i oświadczyłem mu, że jestem zwolniony z tego obowiązku i posiadam zaświadczenie, które mogę pokazać. Kierowca nie odpowiedział na to, ani mnie nie wpuścił. Po chwili drzwi się otworzyły, bo pasażer przypomniał sobie, że chce wyjść, a kiedy próbowałem wejść, kierowca przed nosem zamknął mi drzwi i ruszył" - opowiada Andrzej Borek.

Z komunikacji miejskiej Andrzej Borek korzysta kilka razy dziennie. Przekonuje, że przebywając w pojeździe, stara się odwracać od innych pasażerów lub siedzieć za przeszkleniem, aby ograniczyć ewentualne ryzyko infekcji lub zakażenia innych. Sytuacje, w których ktoś zwraca mu uwagę, aby założył maseczki są rzadkie. Jeśli już się zdarzają, to zwykle jest to spokojna prośba, chociaż spotkał się też z agresywnym zachowaniem. Odpowiada wtedy, że ma zaświadczenie i deklaruje, że może je pokazać. Jak przekonuje Andrzej Borek, nie należy on do osób, które każą wzywać policję, bo tylko uprawnione służby mogą żądać jego okazania. Uważa, że powoduje to zbędne zamieszanie i opóźnienia, zatem, jeśli ktoś ma potrzebę zobaczenia jego zaświadczenia, po prostu je pokazuje.

"Moim celem nie jest jakaś zemsta na kierowcy czy MPK. Wielu pasażerów nie wie, że są ludzie, którzy są zwolnieni z tego obowiązku" - tłumaczy Andrzej Borek, ale przyznaje, że zamknięcie mu drzwi przed nosem było dla niego przykre.

Po tym zdarzeniu zadzwonił MPK zapytać, czy kierowcy są przeszkoleni, jak powinni zachować się w takich sytuacjach. Rozmówczyni nie chciała z nim jednak o tym rozmawiać, a skupiła się na obronie kierowcy i tłumaczeniu, że ludzie powinni nosić maseczki. Jak mówi Borek, ma on świadomość, że koronawirus istnieje i że stanowi zagrożenie.

Rzecznik MPK Wrocław Bartosz Naskręski nie chciał odpowiedzieć na pytania dotyczące opisywanej sprawy.

Kto jest zwolniony z obowiązku zasłaniania ust i nosa?

Przepisy dotyczące zasłaniania ust i nosa zmieniały się już kilkakrotnie. Ostatnio z obowiązku noszenia maseczek zwolniono osoby mające zaawansowane schorzenia neurologiczne, układu oddechowego lub krążenia, przebiegających z niewydolnością oddechową lub krążenia. Wcześniej już zasłaniać ust i nosa nie musiały dzieci do lat 5, osoby mające całościowe zaburzenia rozwoju, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawne intelektualnie w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim, a także mające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska