34-letni kierowca osobowego seata, dojeżdżając do skrzyżowania ulic Brzezińskiego i Osinieckiej we Wrocławiu, wyprzedził jadący przed nim samochód na podwójnej ciągłej, łamiąc przy tym masę przepisów.
Okazuje się, że nie zasygnalizował manewru kierunkowskazami, przejechał linię podwójną ciągłą (jechał pod prąd), a na koniec pojechał z lewej strony wysepki przejścia dla pieszych oraz przejazdu dla rowerzystów, choć stojący obok znak wyraźnie tego zakazywał.
- Kierowca seata mógł w tej sytuacji doprowadzić do zdarzenia drogowego, w którym ucierpieć mogli nie tylko piesi, ale również inni uczestnicy ruchu drogowego. Na szczęście, w chwili, gdy nieodpowiedzialny mężczyzna wykonywał manewr wyprzedzania, na przejściu ani przejeździe dla rowerzystów nikogo nie było - mówi mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery nieoznakowanego radiowozu. Nagranie z policyjnej kamery możecie zobaczyć tutaj:
Mężczyzna tłumaczył się mundurowym, że szybko musiał odwieźć przyjaciółkę do domu. Policjanci odebrali mu prawo jazdy. Teraz 34-latek będzie tłumaczył się przed sądem.
Tu doszło do zdarzenia:
- Takiej szkoły we Wrocławiu jeszcze nie było. Byliśmy w środku! [ZDJĘCIA]
- Weekend w mieście. Sprawdziliśmy, na jakie wydarzenia warto się wybrać [LISTA]
- Wielka wojskowa wyprzedaż we Wrocławiu. To już dziś. Co można kupić i za ile?
- Gigant z Nowego Jorku inwestuje we Wrocławiu. Pojawią się nowe miejsca pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?