Przejeżdżając przez Kiełczów na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że infrastruktura drogowa jest co najmniej przyzwoita. Złudzenie sprawia wyremontowana trzy lata temu ul. Wrocławska z chodnikami po obu stronach. Czar pryska, gdy wjedzie się w większość bocznych uliczek. Lipowa czy Akacjowa - to jedne z tych, których mieszkańcy, aby dotrzeć do swoich domów muszą pokonać prawdziwy tor przeszkód.
- Nasza ulica jest w fatalnym stanie. Pełno dziur i kolein, a po opadach deszczu błoto po kostki, które uniemożliwia cywilizowane korzystanie z drogi - mówi Radosław Karbownik, mieszkaniec ul. Lipowej.
- Zdajemy sobie sprawę w jakim stanie są niektóre drogi gruntowe w Kiełczowie, ale kiedy doczekają się odbudowy, trudno powiedzieć - mówi Katarzyna Wolicka, kierownik Wydziału Remontów i Inwestycji w Urzędzie Gminy Długołęka. - Cały czas, w miarę posiadanych środków finansowych, przeprowadzamy bieżące naprawy dróg poprzez ich wyrównywanie i wzmacnianie mieszanką kamienną - kontynuuje.
Jak twierdzą mieszkańcy, to marnotrawienie publicznych pieniędzy i wyrzucanie ich w błoto - w przenośni i dosłownie.
- Po miesiącu droga wygląda tak jak przed remontem - zauważa Radosław Karbownik. - Tylko położenie kostki polbrukowej rozwiązałoby sprawę - dodaje.
Mieszkańcy ul. Lipowej postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i 20 października złożyli w Urzędzie Gminy wniosek w sprawie generalnego remontu drogi.
- Wnioski do budżetu na kolejny rok należy z reguły składać do 15 września - informuje Wolicka. - To nie oznacza jednak, że nie zostanie on poddany analizie przez Radę Gminy, tym bardziej że teraz trwają prace nad budżetem i Wieloletnią Prognozą Finansową na kolejne lata i być może znajdą się w niej prace projektowe i odbudowa niektórych dróg gruntowych w Kiełczowie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?